wtorek, 29 grudnia 2015

Maczanka śliwkowa ( duszony karczek macerowany )


Jest to moja autorska wersja maczanki, czyli mięska w niezawiesistym sosie, którym można nasączyć pajdę chleba. Receptur na tego typu dania jest wiele, jedni pieką mięso w całości inni duszą w kawałkach. Ja podzieliłam je na duże fragmenty, zmacerowałam i dusiłam podlewając rosołem. Efekt rewelacyjny, mięso rozpadające się pod naciskiem widelca, sos intensywny i klarowny. Niewątpliwą zaletą tego dania jest to, że im dłużej razy je podgrzewamy - tym jest smaczniejsze. Więc śmiało można przygotować dużą porcję.


Na około 1 kilogram karczku
- 1 płaska łyżeczka suszonego rozmarynu i soli
- 1 płaska łyżka mielonego pieprzu
- 3 ząbki czosnku
- 0,5 szklanki słodkiego octu śliwkowego ( jeżeli macie taki spod tzw. śliwek w occie, warto go wykorzystać )
- 6-8 suszonych śliwek węgierek ( nie wędzonych )
- ok. 250-300 ml rosołu drobiowego( może być z kostki )
- 2 średnie cebule
- 2 kulki ziela angielskiego
- olej do podsmażenia


Mięso pokroić w sporą kostkę ( 3 x 3 cm ). Przełożyć do miseczki. Czosnek zgnieść płaską stroną nożna a następnie przesiekać. Dodać do mięsa wraz z solą, pieprzem i rozmarynem. Marynować w chłodnym miejscu około 2h.  Następnie na patelni rozgrzać mocno olej, podsmażać partiami do zezłocenia. Przekładać do rondla. Na tłuszczu po smażeniu poddusić cebulę pokrojoną w piórka. Zalać patelnię połową szklanki rosołu aby zebrać z niej wszystkie smaki. Przelać do mięsa. Do rondla dodać ziele angielskie i śliwki. Uzupełnić płynem aby mięso było ledwie przykryte. Dusić pod przykryciem na wolnym ogniu w razie potrzeby uzupełniając płyn.


Podawać z chlebem i ulubioną surówką. Świetnie sprawdzi się także jako dodatek do grubej kaszy (  typu pęczak ).

środa, 23 grudnia 2015

Orzechowiec ze śliwką i kruszonką ( duża blacha )


Zapewne w tym gorącym przedświątecznym okresie prym na Waszych stołach wiodą makowce, pierniki i serniki. Jednak jeżeli będziecie chcieli odpocząć od typowo świątecznych przysmaków zachęcam Was do wykonania prostego i nie mniej świątecznego ciasta.
Prym wiodą orzechy, które przełamane są kwaskowatością śliwek.
Używam mrożonych owoców, bądź tych z kompotu. świetnie w tym cieście sprawdzą się również wiśnie czy czerwone porzeczki.


Proporcje na blachę 24 x 45 cm
Ciasto:
- 2 szklanki* mąki pszennej
- 1 szklanka mielonych orzechów włoskich
- 1 szklanka cukru
- 20 dag masła / margaryny
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 3 żółtka
- 2-3 łyżki śmietany kwaśnej
- szczypta soli

Dodatek:
- opakowanie śliwek mrożonych ( ok. 450 - 500 gr )
- 0,5 szklanki grubo siekanych orzechów włoskich
- 0,5 szklanki bułki tartej

Kruszonka:
- 5 łyżek masła
- 5 łyżek cukru
- 10 łyżek mąki


Owoce rozmrozić i odsączyć na sicie.
Blachę wyłożyć papierem do pieczenia.
Składniki ciasta zagnieść ze sobą, rozwałkować i przełożyć na blachę. Obsypać bułką tartą.
Na podkładzie ułożyć owoce wraz z siekanymi orzechami. Zasypać kruszonką. Piec w piekarniku nagrzanym do 170 'C przez ok 40 minut.
Po wystygnięciu można dodatkowo polać lukrem bądź czekoladą.

Kruszonka: do miseczki włożyć masło, cukier i mąkę. Rozetrzeć  w palcach na kruszonkę.

niedziela, 13 grudnia 2015

Pierniczki ( miękkie po upływie doby )


Pierniczki nie potrzebują długiego leżakowania. Wystarczy im doba, aby cieszyły oko i kubki smakowe. Strukturą przypominają słynne katarzynki, są miękkie, jednak o zwartej strukturze.



Proporcja na około 40-50 sztuk.
- 2,5 szklanki mąki*
- 3/4 szklanki cukru
- 1 pełna łyżka płynnego miodu**
- 5 dag smalcu
- 2 pełne łyżki śmietany
- 1 łyżka kakao
- 1 jajko
- 1,5 łyżeczki sody oczyszczonej
- 2 płaskie łyżki przyprawy do piernika

* szklanka o pojemności 250 ml
** im więcej miodu w pierniczkach, tym dłużej muszą leżakować aby zmięknąć.


Wszystkie składniki ciasta zagnieść ze sobą. W razie problemów ze sklejeniem należy posiłkować się śmietaną. Ciasto rozwałkować na grubość ok 0,5 cm. Wykrawać foremkami kształty, układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia w odstępach około dwóch centymetrów.  Piec ok. 7 minut w piekarniku rozgrzanym do 170'C.

Po upieczeniu wystudzić. Przełożyć do plastikowej miski. Wraz z ciastkami ułożyć jabłko przekrojone na 4 części ( ja dodatkowo umieściłam w miseczce skórkę z obranej pomarańczy ). Przykryć szczelnie folią spożywczą.
Po dobie można dekorować lukrem, czekoladą itp.


Lukier:
- 1 białko
- 2,5 - 3 szklanki cukru pudru
- 1 łyżka soku z cytryny

Na wolnych obrotach miksera delikatnie rozluźnić strukturę białka, dodawać stopniowo cukier puder, a na końcu sok z cytryny.
Gęstość cukru należy  regulować ilością dodanego soku i cukru pudru.

Lukier nakładać na pierniczki przy pomocy worka cukierniczego, bądź własnoręcznie zrobionej tutki z papieru do pieczenia.
Odsyłam to Tego ( klik ) filmu. Na filmie bardzo dobrze jest pokazane w jaki sposób wykonać taką tulejkę do dekoracji cukierniczych.

Lukier jest idealnie biały i wspaniale prezentuje się na ciastkach.

czwartek, 19 listopada 2015

Obiad w 20 minut ( makaron z sezonowymi dodatkami )



Kiedy po powrocie z pracy wita nas tylko światło w lodówce, warto pokusić się o wykonanie takiego obiadu. Potrzebne są ulubione warzywa, makaron i wędzona kiełbasa. Zapewniam, że będzie dużo, syto i pysznie. Taki makaron wykonuję często z warzyw jakie mam pod ręką i na jakie jest sezon. To wspaniałe, choć bardzo proste danie niejednej głodnej duszy uratuje dzień.

Dziś proponuję Wam makaron z kiełbasą jałowcową, porem, papryką i pieczarkami. Również świetnie sprawdzi się w wersji z:
1. boczkiem, cukinią, pomidorkami i cebulką
2. kiełbasą, cebulką, papryką, chili
3. bakłażanem i pomidorem, posypany szczypiorem
lub czymkolwiek, co macie pod ręką.
Zapewniam, że będzie pysznie i przede wszystkim szybko.

Proporcja na 4 głodne osoby:
- makaron kokardki 400 gr ( opakowanie )- ale również  świetnie sprawdzą się tutaj rurki, kolanka, łazanki
- 20 dag kiełbasy jałowcowej ( lub innej mocno wędzonej )
- 1 papryka
- 5 dużych pieczarek
- 1 średni por ( biała część i ok. 4 cm zielonej )
- 1 łyżeczka pieprzu mielonego
- sól do smaku



W garnku zagotować wodę na makaron. Jak się zagotuje ugotować makaron wg instrukcji na opakowaniu.
Następnie:

  • kiełbasę pokroić w połtalarki, 
  • por w talarki, 
  • pieczarki w grube plastry, 
  • paprykę w drobne kawałki
W rondlu rozgrzać olej, wrzucić kiełbaskę.
Jak się podsmaży dodać por, wymieszać.
Kiedy się zeszkli ( ok. 4 minut ) dodać paprykę i wymieszać.
Po ok 5 minutach, dodać pieczarki i pieprz. Delikatnie wymieszać, przykryć. Dusić ok 6 minut ( papryka zmięknie, pieczarki się podduszą ).
Spróbować, dosolić ( pamiętajmy, że wędlina jest słona i oddaje część soli do dania).
Wymieszać z ugotowanym makaronem. Wyłączyć ogień.
Przykryć i odczekać ok 5 minut, żeby makaron przeszedł aromatem dodatków. 

Można posypać startym żółtym serem. Podawać ciepłe.

środa, 11 listopada 2015

Placuszki dyniowo-jogurtowe ( pancakes )



Propozycja w sam raz na leniwie sobotnio-niedzielne poranki.
Proste składniki + szybkie wykonanie = pyszny efekt.

Lubimy dynię zarówno w słodkiej jak i wytrawnej postaci. W placuszkach jej smak nie jest dominujący, natomiast jej dodatek powoduje, że są one miękkie, wilgotne i puszyste w środku.

Proporcja na 4 bardzo głodne osoby ( ok 18 sztuk )

- 1 szklanka* jogurtu naturalnego
- 1 szklanka puree dyniowego ( klik )
- 0,5 szklanki oleju
- 2 jajka
- 2 szklanki mąki pszennej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 0,5 szklanki cukru
- szczypta soli

* szklanka o pojemności 250 ml

Do miski przełożyć jogurt, puree dyniowe, olej i jajka - roztrzepać. Dodać mąkę, proszek do pieczenia, cukier i szczyptę soli. Wymieszać - ciasto ma konsystencję gęstej śmietany.
Patelnię mocno rozgrzać, nakładać po 2 łyżki ciasta na suchą patelnię zachowując odstępy między placuszkami. Zmniejszyć moc ognia o połowę. Jak na powierzchni placuszków zaczynają pojawiać się bąbelki - odwrócić na drugą stronę. Smażyć do zezłocenia.

Podawać posypane cukrem pudrem i kwaskowatą konfiturą ( u mnie morelowa ).




Z dynią proponuję również zrobić:
Zupę z dyni i soczewicy ( klik )
Krem jarzynowy z dynią ( klik )
Dynię w słodko kwaśnej zlewie ( klik )
Puree z dyni ( klik )

wtorek, 3 listopada 2015

Tort tiramisu


Uroczy torcik, który zadowoli najbardziej wybrednych smakoszy. Wzorowany na słynnym włoskim deserze tiramisu.
Krem bazuje na serku mascarpone i żółtkach. Jego delikatny smak przełamuje mocna kawa z dodatkiem amaretto.
Torcik mimo, że efektowny nie jest trudny do wykonania. Zachęcam do spróbowania.


Na tortownicę o średnicy 24 cm

Biszkopt:
- 5 jajek
- 5 łyżek mąki pszennej ( typ 550 najlepszy)
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej ( lepiej się kroi niz na samej pszennej)
- 5 łyżek cukru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżka oleju ( ciasto jest dłużej świeże )

Dno tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia. Boki wysmarować masłem i wysypać bułką tartą.


Białka oddzielić od żółtek. Ubijać do delikatnej sztywności białka. Następnie dodać partiami cukier. Kiedy piana z cukrem zacznie utrzymywać formę dodawać po jednym żółtku i ubijać nadal.
Mąki przesiać z proszkiem. Partiami dodawać do jajek, mieszać delikatnie ręcznie rózgą ( bądź łyżką ). Z ostatnią porcją mąki wlać olej.

Wylać ciasto do formy, piec ok. 25-30 minut w temperaturze 160'C do tzw. suchego patyczka. 
 Po wyjęciu z piekarnika upuścić w formie z wysokości ok 40 cm. Pozostawić w formie do wystudzenia. 

Krem:
- 4 żółtka
- 250 gr serka mascarpone
- 150 ml śmietanki kremówki + 50 ml śmietanki
- 4 łyżki cukru 
- 1 łyżka żelatyny

Żelatynę zalać 50 ml śmietanki.
Pozostałą śmietanę ubić do sztywności.
Żółtka ubijać z cukrem do momentu aż zrobią sie puszyste i jasne. Dodawać partiami serek, ubijać nadal. Żelatynę podgrzać, dodać do masy serowo żółtkowej*. Całość wymieszać z odłożoną ubitą kremówką.

* przed dodaniem żelatyny do kremu warto do miseczki z ciepłą żelatyną dodać łyżkę kremu, z którym będzie mieszana. Zapobiegnie to powstawaniu nieprzyjemnych skrzepów ze zbyt szybko ściętej żelatyny w masie. 

Nasącz:
- 200 ml bardzo mocnej kawy
- 100 ml likieru amaretto

Składniki na poncz wymieszać ze sobą.

- dodatkowo ciemne kakao do oprószania warstw kremu. 

Polewa:
- 200 gr masy krówkowej ( pół puszki )
- 100 gr gorzkiej czekolady ( o zawartości min. 60% kakao )

Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej. Następnie partiami dodawać do niej masę krówkową. Mieszać do połączenia składników.

Obłożenie:
- rurki waflowe ( puste w środku ) 
- 6 łyżek wyżej opisanego kremu
- 4 łyżki bardzo kwaśnego dżemu ( u mnie wiśnia )
- wstążka do dekoracji


1. Ciasto pokroić na 3 blaty
2. Krem podzielić na 2 części  ( odłożyć 6 pełnych łyżek do obłożenia )
3. Pierwszy blat ułożyć na paterze. Nasączyć 1/3 ponczu. Wyłożyć 1/2 kremu. Krem oprószyć kakao.
4. Na kremie ułożyć drugi blat. Nasączyć 1/3 ponczu. Wyłożyć 1/2 kremu. Krem oprószyć kakao.
5. Ułożyć ostatni blat. Nasączyć pozostałym ponczem. Wierzch polać polewą ( jeżeli była wcześniej przygotowana warto ją podgrzać w kąpieli wodnej )
6. Odłożony krem wymieszać z dżemem. Posmarować boki tortu. Do kremu przykleić ściśle rurki waflowe. Całość ustabilizować wstążką.
Schłodzić ok. godziny przed podaniem. 



Swój torcik dodatkowo udekorowałam motylami z czekolady ( klik ). Ich kształt wycięłam przy pomocy wykrojników. 



środa, 28 października 2015

Wieprzowina w sosie słodko-ostrym


Cudowna w smaku. Mięso jest doskonale kruche, pikantne, podbite nutą słodyczy. Dodatek świeżego szczypioru nadaje mu lekkości.
Do stworzenia tego dania zainspirowała mnie książka "Wok & Stir-Fry" , która jest zbiorem przepisów na dania z woka i patelni.



Porcja na 2 osoby:

- 4 kotlety wieprzowe ( schab )
- 1 duża marchewka
- 2 średnie cebule
- 2 ząbki czosnku

przyprawy*
- 1 łyżeczka ziaren gorczycy
- 1 łyżeczka sproszkowanego imbiru
- 1 łyżeczka sproszkowanego chili**
- 2 rozgniecione kulki ziela angielskiego
- kilka łyżek siekanego szczypioru

* ziarna rozgnieść płaską częścią ostrza noża i przeciekać ( bądź utrzeć w moździerzu ), wymieszać ze sproszkowanymi przyprawami
** ilość chili zależy od tolerancji ostrości naszych kubków smkowych

marynata:
- 1/3 szklanki sosu sojowego
- 1/3 szklanki octu ryżowego
- 1/3 szklanki pikantnego keczupu

karmel:
- 1/3 szklanki zimnej wody
- 1/3 szklanki wrzątku
- 1/3 szklanki cukru

1. Kotlety należy pokroić na paseczki, następnie zalać marynatą. Ostawić na 0,5 godziny.
2. Marchewki pokroić w zapałkę, cebulkę w piórka  czosnek w plasterki.
3. Na suchą patelnię wsypać cukier, zalać zimną wodą. Podgrzewać do momentu uzyskania jasnego karmelu. Zalać wrzątkiem. Całość podgrzewać chwilę.
4. Do karmelu dodać mięso wraz z marynatą, warzywa, przyprawy.
5. Dusić przez 20 minut, sos się zredukuje i oblepi mięso. W razie konieczności dosolić***
6. Posypać siekanym szczypiorem. Podawać z ryżem.

*** dania wcześniej nie solimy, gdyż sos sojowy z marynaty jest bardzo słony. Jednak spotkałam się z sosami sojowymi o różnej zawartości soli. Dania należy spróbować i ewentualnie dosolić.



poniedziałek, 26 października 2015

Kura duszona w śmietance


Dostałam sprawionego kurczaka z tzw. "podwórkowego chowu". Wspaniałe mięso, w konsystencji i smaku nieco inne od kurczaków szeroko dostępnych w sklepach. Jest ono nieco ciemniejsze, chudsze i bardziej zwarte.

W sposób opisany poniżej kurę przygotowywała zawsze moja Mama. Z jednego kurczaka otrzymamy pełen dwudniowy obiad - zupę oraz pyszne mięso na drugie danie.
Przygotowana w ten sposób tuszka jest krucha, soczysta i pełna smaku.
Polecam nie tylko na niedzielny obiad.

- kurczak
- 2 marchewki
- korzeń pietruszki
- por
- kawałek selera
- sól, pieprz

Tuszkę należy podzielić na części ( pałki, udka, piersi, skrzydełka, szyjka, korpus, podroby ). Jarzyny obrać. Mięso i warzywa należy zalać do równości wodą, dodać sól. Gotować do półmiękkości kury na wolnym ogniu. Na wywarze przygotować ulubioną zupę.


- podgotowane części kury ( wykorzystałam pałki, piersi, udka )
- 0,5 szklanki wywaru spod kurczaka
- 2 średnie cebule
- 3 łyżki masła
- 250  ml śmietanki kremówki
- 2 łyżki bułki tartej
- liść laurowy, ziele angielskie
- sól, pieprz

Mięso przełożyć do rondelka, podlać wywarem. Na mięsie równomiernie rozłożyć krążki cebuli, posypać bułką tartą, dodać liść laurowy, ziele angielskie, ułożyć masło , zalać śmietanką. Oprószyć pieprzem i solą. Dusić na wolnym ogniu do momentu miękkości kury. Sos się zredukuje a mięso delikatnie się 'rozklei'.
Podawać z ziemniakami, ryżem bądź pajdą chleba.

piątek, 23 października 2015

Przecier dyniowy ( puree z dyni )



Jeżeli jesień chciała nam czymś wynagrodzić słotę i zimno to właśnie tym warzywem - dynią. Złota kula, która kryje w sobie niezliczoną ilość pomysłów na pyszne dania.
Chcąc przedłużyć jej "życie" robię przecier dyniowy. Jest on podstawą zup zarówno słodkich jak i wytrawnych oraz wspaniałym dodatkiem do ciast i kremów.



Dynię można podzielić na części i upiec. Ja natomiast duszę ją w niewielkiej ilości wody a później miksuję otrzymując gładki krem.

Moja dynia miała po oczyszczeniu około 5 kg*.

Dynię należy obrać, oczyścić z nasion i gąbczastego miąższu oraz obrać ze skóry. Pokroić w małe kawałki. Przełożyć do garnka i podlać ok. 1 szklanką wody. Dusić na wolnym ogniu do rozpadu owocu. Zmiksować na gładki krem dodając 1,5 łyżki soli**
Dyniowe puree należy przelać do wyparzonych słoików i wekować dwukrotnie w odstępie dobowym.

Z podanej porcji wychodzi ok. 10 x 0,5 l słoików.



* W związku z tym, że nie posiadam tak dużego garnka aby na raz ugotować całą partię dynię podzieliłam na trzy tury ( wodę i ilość soli również )
** 1,5 łyżki soli na 5 kg dyni jest praktycznie niewyczuwalna a dodatkowo konserwuje puree

wtorek, 20 października 2015

Tort bananowo truskawkowy ( Pasowanie Pierwszoklasisty )

Był to jeden z większych tortów jakie wykonywałam do tej pory.
Ciasto było jednym z punktów uroczystości jaką jest Pasowanie na Pierwszoklasistę.
Oprócz wytycznych jakie dostałam co do doboru smaków przeprowadziłam wywiad z dziećmi znajomych - okazało się, że ulubionymi smakami pociech są:
miejsce 1: bananowy,
miejsce 2: truskawkowy
miejsce 3: czekoladowy

Tak więc wykonawszy tą dogłębną analizę zabrałam się do dzieła.



Blacha 24 x 38 cm

Biszkopt:
- 8 jajek
- 8 łyżek mąki pszennej
- 3 łyżki mąki ziemniaczanej
- 2 łyżki oleju
- 1 łyżeczka płaska proszku do pieczenia

Dno tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia, boki wysmarować masłem i oprószyć bułką tartą. 
Białka oddzielić od żółtek. Ubijać do delikatnej sztywności białka. Następnie dodać partiami cukier. Kiedy piana z cukrem zacznie utrzymywać formę dodawać po jednym żółtku i ubijać. 
Mąki przesiać z proszkiem. Partiami dodawać do jajek, mieszać delikatnie ręcznie rózgą ( bądź łyżką ). Z ostatnią porcją mąki wlać olej.
Wylać ciasto do formy, piec ok. 35-40 minut do tzw. suchego patyczka. 

* Biszkopt dobrze jest upiec dzień wcześniej - wówczas świetnie się kroi i się nie kruszy.

Wystudzone ciasto przekroić na 3 blaty.



Krem bananowy

- 250 gr serka mascarpone
- 200 ml śmietanki kremówki
- 2 bardzo dojrzałe banany
- 2 łyżki soku z cytryny

Śmietanę ubić.  Banany wraz z sokiem z cytryny ugnieść widelcem. Serek rozcierać mikserem do momentu rozluźnienia jego struktury, dodać banany. ucierać jeszcze przez minutę. Łyżką delikatnie wymieszać z ubitą śmietanką.

*jeżeli krem wydaje nam się mało słodki - proponuję dodać 1 łyżkę cukru pudru. Ja miałam tak słodkie banany, że było to zbędne

Krem truskawkowy:

- 250 gr serka mascarpone
- 200 ml śmietanki kremówki
- mały słoik dżemu truskawkowego* ( ok. 300 ml ) 

* ja użyłam domowego, jeżeli nie macie - szukajcie takiego z jak największą zawartością owoców

Śmietanę ubić. Serek rozcierać mikserem do momentu rozluźnienia jego struktury, dodać dżem, ucierać jeszcze przez minutę. Łyżką delikatnie wymieszać z ubitą śmietanką.

Nasączenie:
- 250 ml zaparzonej i wystudzonej herbaty earl grey
- sok z 1/4 cytryny
- 2 łyżki cukru

Wymieszać do rozpuszczenia cukru w nasączu ( płyn w smaku ma być kwaśno słodki )



Złożenie:
1. Pierwszy blat nasączyć 1/3 ponczu. Wyłożyć krem bananowy
2. Nałożyć drugi blat, nasączyć 1/3 ponczu. Wyłożyć krem truskawkowy
3. Przykryć trzecim blatem. Delikatnie go nasączyć. 


Tort wykończyłam lukrem plastycznym ( klik ). Zdobiły go cukrowe akcesoria ucznia:
- kredki
- książki
- figury geometryczne i literki
- plecaczek z misiem 

Aby masa do tortu dobrze przywarła, utrzymywała wilgoć i nie kruszyła się podczas krojenia należy najpierw pokryć go masą maślaną:



Masa maślana do pokrycia tortu:

- 200 gr masła w temperaturze pokojowej
- 3/4 szklanki cukru pudru
- 3-4 łyżki soku z cytryny

Masło połączyć z cukrem pudrem. Ucierać aż masło zbieleje, podwoi objętość a cukier się rozpuści. Dodawać partiami sok i nadal ubijać.

Masą maślaną obłożyć tort przed pokryciem masą cukrową.

piątek, 16 października 2015

Czekolada plastyczna (receptura + instrukcja wykonania róży )

Czekolada plastyczna jest wspaniałą alternatywą lukru plastycznego ( klik ).
Tak jak dzieci przepadają za przeraźliwie słodkimi ozdobami wykonanymi z masy cukrowej ( bo to przecież głównie cukier puder) tak dorośli nie odmówią czekoladowej różyczki z toru.

Technologia wykonania czekolady plastycznej, z której da się stworzyć figurki jest bardzo prosta.
Na co drugim blogu kulinarnym znajdziecie tą samą proporcję -
na 200 gr czekolady należy wziąć 74 gramy syropu kukurydzianego*. 

Czekoladę należy rozpuścić w kąpieli wodnej, następnie dodać syrop. Wymieszać. Masę wyłożyć na papier absorbujący tłuszcz ( papier do drukarki świetnie się sprawdzi, niewoskowany papier śniadaniowy, torebka po cukrze- wewnętrzna strona bez druku), na kilka godzin odłożyć. Następnie zagnieść i można działać:)

* Syrop kukurydziany można śmiało zastąpić syropem glukozowym, golden syropem bądź sztucznym miodem. Są to syropy na bazie sacharozy ( dzięki której jest spowolniona krystalizacja i masa z udziałem tych syropów staje się plastyczna).

* 1 łyżka syropu ma mniej więcej 22 gramy. Jeżeli nie posiadamy wagi kuchennej na 2 stugramowe tabliczki czekolady należy wziąć 3 i pół łyżki syropu/sztucznego miodu.


Ozdobą tortu z poprzedniego wpisu ( klik ) była róża wykonana z czekolady plastycznej.

Technika wykonania rozwiniętej róży z czekolady plastycznej jest taka sama jak kwiatu z masy cukrowej ( klik )
Z dwóch tabliczek czekolady wyjdą nam dwie duże róże i jedna mniejsza - bądź pięć mniejszych.

Do wykonania róży potrzebujemy:
- filiżankę
- czekoladę plastyczną
- odrobina skrobi ziemniaczanej bądź skrobi kukurydzianej

1. Porcję czekolady dzielimy na tyle kulek ile róża ma posiadać płatków


2. Z każdej części toczymy kulki. Każda kulkę rozpłaszczamy formując palcami płatek, w taki sposób aby górna część płatka była bardziej spłaszczona a dolna pozostała grubsza.



3. Dno i ścianki filiżanki wysypujemy skrobią ( zapobiegnie to przyklejeniu się płatków do dna i ścianek naczynia). Następnie zaczynamy układać płatki kwiatu na dnie zaczynając od największych a kończąc na najmniejszych delikatnie je do siebie dociskając na środku ( grubsza część płatka). Najmniejszy płatek należy zrolować w palcach i umieścić go w centrum kwiatu.





4. Następnie delikatnie podważając kwiat ( np. patyczkiem do szaszłyków ) należy go wyjąć. Formujemy palcami płatki delikatnie je wywijając na zewnątrz.


5. Aby nadać kwiatowi głębi można nanieść między płatki odrobinę kakao, bądź jak zrobiłam to w tej róży ( klik ) brzegi podkreślić odrobiną barwnika spożywczego.


6. Oto gotowa róża. Wbrew pozorom wykonuje się ją szybko, a zaręczam, że jest niebanalną ozdobą każdego tortu.



Pisząc ten post przypomniał mi się mój pierwszy tort, który wykonałam na zjazd rodzinny ( połączony z 70siątymi urodzinami babci ( 2007 rok)).
Tort był piętrowy i byłam z niego bardzo dumna, choć teraz widzę masę niedociągnięć ( nierówne obłożenie, niewyprofilowane płatki kwiatów itd. )

Fota z balkonu :)




środa, 14 października 2015

Tort Mleczna czekolada z karmelem

Torcik  jest lekki, przyjemny w smaku, zostaje w pamięci na długo.
Po pierwszej łyżeczce czujemy na podniebieniu delikatny smak mlecznej czekolady, kolejna łyżeczka przenosi nas na wyższy poziom doskonałości jakim jest mieszanka karmelu i ciemnej czekolady, a wszystko to zostaje przełamane cierpkością konfitury wiśniowej.


Proporcja na tortownicę 18 cm:

Biszkopt:
- 5 jajek
- 5 łyżek mąki pszennej
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 1 łyżka oleju
- 0,5 łyżeczki proszku do pieczenia

Dno tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia, boki wysmarować masłem i oprószyć bułką tartą. 
Białka oddzielić od żółtek. Ubijać do delikatnej sztywności białka. Następnie dodać partiami cukier. Kiedy piana z cukrem zacznie utrzymywać formę dodawać po jednym żółtku.
Mąki przesiać z proszkiem. Partiami dodawać do jajek, mieszać delikatnie ręcznie rózgą ( bądź łyżką ). Z ostatnią porcją mąki wlać olej.
Wylać ciasto do formy, piec ok. 25 minut.
Wystudzony biszkopt przekroić na 4 krążki ( 2 grubsze i dwa cieńsze )


Krem:
- 250 gr serka mascarpone
- 2 tabliczki mlecznej czekolady
- 200 ml śmietanki kremówki

Czekoladę rozpuścić, wystudzić. Śmietankę ubić. Letnią czekoladą rozprowadzić serek, Następnie całość delikatnie wymieszać z ubitą śmietanką. 

Czekoladowy karmel
- 1 tabliczka czekolady gorzkiej ( min. 60 % kakao )
- 0,5 puszki masy kajmakowej ( u mnie 1/2 z 430 gr )

Czekoladę rozpuścić, ciepłą wymieszać z masą kajmakową. 

Nasącz do biszkoptu:
- 0,5 szklanki zimnej wody
- sok z 1/4 cytryny
- 1 łyżka ukru

Wymieszać do rozpuszczenia cukru.

Dodatki:
- herbatniki - ok 16 sztuk
- wiórki kokosowe 
- kwaśny dżem wiśniowy - słoik 400 ml

Złożenie tortu:
1. Pierwszy krążek biszkoptu ( grubszy) ułożyć na paterze, nasączyć ponczem ( ok 4 -5 łyżek), wyłożyć 1/4 dżemu, na dżem 1/3 kremu.
2. Przykryć cieńszym krążkiem biszkoptowym.Nasączyć ciasto, wyłożyć na nie kolejną 1/4 dżemu. 
3. Ułożyć połowę ciasteczek. Na ciasteczka wylać 1/2 karmelu czekoladowego, przykryć pozostałymi ciastkami. Posmarować 1/4 dżemu.
4. Przykryć drugim cieńszym blatem biszkoptowym. Nasączyć. Wyłożyć ostatnią porcję dżemu i 1/3 porcji kremu. 
5. Przykryć ostatnim grubszym krążkiem biszkoptu. Górę polać pozostałym czekoladowym karmelem.
6. Boki obłożyć pozostałą częścią kremu i obsypać wiórkami kokosowymi.



Tort  udekorowałam różą wykonaną z plastycznej białej czekolady. 

piątek, 2 października 2015

Szynka z szybkowaru ( domowa wędlina na kanapki )


Tak. W szybkowarze i wędlinę można zrobić. I w dodatku jaką pyszną! Soczystą i kruchą. Z przyjemnością jadłam ją z chlebkiem i sosem chrzanowym, a latorośl nie zaprzątała myśli konsumpcją pieczywa - tylko wpychała sobie ją do buzi popychając palcem :)
Roboty mało, a jedzenia mnóstwo.

Najpierw zróbmy zalewę peklową:
to moja standardowa zalewa, którą także użyłam do wykonania domowego baleronu ( klik )



Na 1 kg szynki ( tzw. 'orzech' - mój miał 1,10 kg ):

- 1 litr wody
- 4 łyżki soli + 1 łyżka soli peklowej ( można pominąć - ale wędlina wyjdzie szara )
- 1 łyżka cukru
- 2 liście laurowe
- 1 ząbek czosnku
- 2 kulki ziela angielskiego

Składniki zagotować, wystudzić. Szynkę oczyścić z błonek, włożyć do zlewy. Trzymać w chłodnym miejscu dobę.

Dodatkowo:
- 1 liść laurowy
- woda

Następnie szynkę wyjąć z zalewy. Do szybkowaru włożyć liść laurowy i wlać wodę do zalecanego minimum. Zagotować, Włożyć szynkę, zamknąć pokrywą, ciśnienie ustawić na nr 2. Gotować 30 minut. Pozostawić szybkowar, aż para samoistnie odejdzie. Szynkę podawać wystudzoną.


Sos chrzanowy na zimno do kanapek:

- 3 łyżki tartego chrzanu
- 2 łyżki kwaśnej śmietany
- 0,5 łyżeczki cukru
- szczypta soli

Składniki wymieszać i podawać.





środa, 23 września 2015

Masa cukrowa - przepis doskonały ( + figurki do wystroju tortów )

Wzięłam się za bary z masą cukrową. Od dawna mnie kusiła i wabiła.
Dawno temu popełniłam kilka prób. Były mniej lub bardziej udane.
Niedawno mój synek kończył dwa latka. Była to doskonała okazja do wyćwiczenia nowych umiejętności.
Tak się złożyło, że imprezę trzeba było rozłożyć na dwie tury. Ucieszona popełniłam dwa torty!

Smyk miłością czystą i pełną uwielbienia darzy wszelkie rybki, a Rybkę Mini Mini tak pokochał, że musieliśmy kupić złotą welonkę do domowego akwarium. Nie miałam więc problemu z aranżacją pierwszego tortu


 W zestaw wchodzą:
- rybka MiniMini
- pomarańczowa ośmiorniczka
- różowa muszla z perłą
- żółwik
- większe i mniejsze muszelki
- elementy rafy koralowej

A tutaj żółwik w przybliżeniu:


Kolejnymi bohaterami są Teletubisie ( czego zupełnie nie rozumiem, ale każdy wiek ma swoje prawa )


W skład gangnu teletubisiowego wchodzą:
- Lala ( żółty )
- Po ( czerowny )
- Dipsi ( zieolna świeczka )
- Słoneczko
- Nono ( niebieski odkurzacz )
- trawki i kwiatki

Nono w zbliżeniu


Osobiście z tortu morskiego bardziej jestem zadowolona, ale to dlatego, że wykonywałam go jako drugi - więc czerpałam z własnego doświadczenia.

No a teraz sama masa cukrowa.

W sieci krąży mnóstwo przepisów na nią. Wypróbowałam wiele. Zawsze coś mi nie pasowało - albo się kruszyła, albo pękała na gotowych figurkach albo nie chciała się lepić, albo się rozklejała w dłoniach.

Najbardziej popularnym przepisem na masę krążącym jest masa w składzie:

800 g cukru pudru
100 g glukozy w proszku
4 łyżeczki żelatyny
70 ml wody
3 łyżeczki 'Planty' (opcjonalnie)

Żelatynę zalewamy wodą, następnie rozpuszczamy na paliku pilnując żeby się nie przypaliła ani zagotowała. Dodajemy do niej glukozę i margarynę. Masę dodajemy do cukru pudru wyrabiając masę ( można w misie mikserem z hakiem, bądź ręcznie ).

Moja modyfikacja:
750 - 800 g cukru pudru, przesianego
100 g glukozy w proszku
4 łyżeczki żelatyny > 3 łyżeczki 
70 ml wody   60 ml wody + 35 ml miodu sztucznego / syropu kukurydzianego / golden syropu
3 łyżeczki 'Planty' (opcjonalnie) zbędny dodatek
1 łyżeczka ekstraktu np. waniliowego

Moje zmiany:
- tłuszcz w masie ma utrzymywać wilgoć i podwyższać poziom jej plastyczności. Czerpiąc ze swojego doświadczenia z czekoladą plastyczną, wiem, że doskonałą plastyczność nadaje dodatek do masy syropu kukurydzianego/sztucznego miodu. Masa uzyskuje konsystencję plasteliny.
- zmniejszyłam w przepisie ilość wody o połowę zastępując ją płynnym dodatkiem w postaci syropu.
- zmniejszyłam ilość żelatyny o 1/4 - masa tak nie pęka.

Samo wykonanie jest identyczne, tylko do żelatyny oprócz glukozy dodaję syrop.

Do barwienia używam barwników spożywczych.

W ten sposób  przygotowana masa cukrowa jest doskonała do wykonywania drobnych figurek i szczegółowych elementów.
Niewykorzystaną część masy należy zabezpieczyć folią bez dostępu powietrza aby nie wysychała.

Gotowe figurki z czasem twardnieją niczym baranki cukrowe na Wielkanoc.

No i ostatnia moja praca wykonana dla przyjaciela mojego siostrzeńca. 


Zestaw figurek:
- remiza strażacka
- strażak
- wąż strażacki
- dwa hydranty :)