wtorek, 16 grudnia 2014

Królik w sosie cebulowo-śmietanowym ( z szybkowaru )



Dania z królika dosyć często goszczą na moim stole.
Poprzednio zaprosiłam Was na pysznego królika duszonego w pomidorach.. 
Dziś kolejna odsłona tego delikatnego, białego mięska. Duszony w towarzystwie cebulki, w sosie własnym, podlany na koniec śmietanką jest dniem królewskim. Pasuje zarówno do pieczywa, ziemniaków, klusek śląskichkopytek jak i ryżu czy kaszy. Podałam z sałatką z buraczków i papryki.


- tuszka królika ( skoki, łapy, comber )
- 3-4 cebule
- 2 liście laurowe
- 1 łyżeczka majeranku
- 1/3 szklanki wody
- 3 łyżki śmietany 18 %
- 2 ząbki czosnku
- sól, pieprz, ocet do zamarynowania mięsa

Mięso umyć, ,podzielić na porcje, oczyścić z błonek. Oprószyć solą, majerankiem i pieprzem, skropić octem. Odstawić w chłodne miejsce na 2-3 godziny aby mięso skruszało.
W szybkowarze rozgrzać olej, obsmażyć mięso. Dodać czosnek, liść laurowy i cebulę pokrojoną w talarki. Podlać wodą, doprowadzić potrawę do wrzenia, zamknąć szybkowar* pod ciśnieniem na 30 minut. Wyłączyć gaz, pozwolić samoistnie garnkowi odprowadzić parę ( zajmie to około 10-15 minut). Po otwarciu zahartować śmietanę powstałym sosem ( do miseczki włożyć 3 łyżki śmietany i łyżkę gorącego sosu, wymieszać) i dodać do mięsa.
Podawać z ulubionymi dodatkami.

* królika można zrobić w tradycyjnym garnku, jednak czas duszenia mięsa wydłuży się do 1,5- 2 godzin. Należy pamiętać, aby podlewać mięso co jakiś czas wodą. 

niedziela, 14 grudnia 2014

Orzechy nadziewane czekoladą ( ciastka )


Pamiętacie taki radziecki wynalazek jak patelnia do wypiekania ciasteczek? Nieśmiertelna, ciężka ale idealnie wyważona. Doskonale dogrzewa ciasteczka z każdej strony.
Kto jej nie odziedziczył po przodkach może bez problemu ją kupić na serwisach aukcyjnych.

Takie ciasteczka to smak mojego dzieciństwa. Rozkosz, na którą czekałam przed świętami Bożego Narodzenia. Nadziane masą czekoladową były uwielbiane przez moją rodzinę.



Proporcja na około 100 sztuk:

- 4 szklanki mąki pszennej
- 200 gr śmietany kwaśnej
- 200 gr masła roślinnego / naturalnego
- 1/2 szklanki cukru
- 3 łyżki miodu
- 2 żółtka + 1 całe jajo
- 1 łyżeczka sody, szczypta soli

Składniki ciasta zagnieść. Schłodzić godzinę w lodówce. Odrywać małe kawałeczki. Układać w otworach rozgrzanej patelni, smażyć po 2 minuty z każdej strony.

Masa czekoladowo-ciasteczkowa:

- 200 gr masła roślinnego
- 6-8 łyżek cukru
- 4 łyżki kakao
- 1/3 szklanki  mleka
- szczypta soli
- 1 i 3/4 szklanki mleka w proszku
- szklanka okruchów z pieczenia ciasteczek / pokruszonych herbatników



Masło, cukier, kakao, mleko i sól podgrzać do połączenia składników. Dodać mleko w proszku - zmiksować. Dodać ciasteczka. Przygotowaną letnią masą nadziewać połówki "orzechów" i sklejać je ze sobą.



zBLOGowani.pl

piątek, 12 grudnia 2014

Sałatka z kaczką i ciepłym dressingiem pomarańczowym



Co zrobić na romantyczną kolację? proponuję pyszną sałatkę. Jest delikatna, a jednocześnie syta. Smak pomarańczy dodanej bezpośrednio do sałaty jak i obecnej w dresingu delikatnie zakwasza i podkreśla smak pysznej kaczki. 

Kaczkę wykonałam w sposób przedstawiony w TYM wpisie (klik).


Proporcja na dwie osoby:
- 1 filet z kaczki
- 1/2 główki sałaty lodowej
- garść siekanej kapusty pekińskiej
- 1 średnia pomarańcza
- 1 serek pleśniowy typu brie

Sos:
- sok z 1,5 pomarańczy
- 3 łyżki soku z cytryny
- 3 łyżeczki  musztardy
- 1 łyżka płaska miodu
- 3 łyżki oleju
- szczypta soli

Kaczkę należy pokroić w jak najcieńsze plasterki.
Pomarańczę podzielić na fileciki.
Serek pokroić na trójkąty. 
Sok z owoców, miód i musztardę podgrzać, dodać plasterki kaczki.
Mieszankę sałaty i pekińskiej wyłożyć na talerze. 
Ciepłą, nasyconą smakiem kaczkę wyłożyć na sałatę, wyłożyć na nią pomarańczę i ser. Do pozostałego na patelni sosu dodać olej i sól - wymieszać rózgą na emulsję.
Dresingiem polać sałatę. 

sobota, 6 grudnia 2014

Zupa jarzynowa z dynią (krem)



Dziś przedstawiam przepis na bardzo szybki obiad. Zupa, której przygotowanie wraz z obieraniem warzyw zajmuje nie więcej niż 35 minut. Jest lekka ale jednocześnie pożywna.. Gotowy krem możecie posypać ulubionym żółtym serem bądź skropić olejem z pestek dyni, który maksymalnie wyciągnie jej dyniowe aromaty. U mnie zupa wystąpiła w towarzystwie grzanek czosnkowych.

Może zainteresuje Cię też:
* syty krem z dyni i soczewicy
* pikantny krem z marchewki

Na 4 porcje lub 3 duże:
- pęczek włoszczyzny bez kapusty ( 4-5 marchewek, 2-3 pietruszki, mały por, 1/5 selera )
- obrana i oczyszczona dynia - ok. 70 dag
- 100 ml mleka
- 1 łyżka masła
- 0,5 płaskiej łyżeczki mielonego chili
- sól do smaku
- opcjonalnie kilka kropel oleju z pestek dyni

Warzywa obrać, wraz z dynią pokroić na podobnej wielkości fragmenty. Włożyć do garnka, zalać do 3/4 wysokości jarzyn wodą, Przykryć pokrywką i gotować na żywym ogniu ok. 20-25 minut do miękkości składników. Następnie do garnka dodać mleko, łyżkę masła, chili i sól do smaku. Zmiksować blenderem na gładki krem.

Podawać z grzankami lub bagietką / bułką.
Przed podaniem polecam skropić olejem z pestek dyni - zupa nabierze głębi smaku. Ale bez tego dodatku też jest pyszna.
Ostrość zupy jest wartością indywidualną - regulujemy ją ilością chili w daniu.


środa, 3 grudnia 2014

Dynia marynowana w słodko kwaśnej zalewie



Bo kłaść to złoto w kostkach do słoika można dopóki dynia jest dostępna ( przeciętnie do końca grudnia). Lubię smak korzennej marynaty, którą otoczone są kosteczki dyni. To świąteczny smak na czasie.. słodki i jednocześnie kwaskowaty, podkreślony pikanterią goździków i aromatem cynamonu.
Wspaniale komponuje się z białym mięsem

Polecam również:
* słodko kwaśne gruszki
* buraczki w słoiku
* papryka marynowana



Na 2 kg oczyszczonej dyni ( bez pestek i skóry ):
- 3,5 szklanki cukru
- 1,5 szklanka wody
- 3/4 szklanki octu 10%
- 4-5 goździków
- 2 łyżeczki sproszkowanego cynamonu ( bądź kora )

Dynię kroimy w paski a następie w miarę równą kostkę. Składniki marynaty zagotowujemy. Wkładamy kosteczki dyni i gotujemy na bardzo wolnym ogniu aż do zeszklenia - uwaga - nie przegotujmy bo dynia się rozpadnie ( potrwa to około 30 minut, ale bądźcie czujni - tak naprawdę czas gotowania zależy od odmiany dyni).
Jak marynata będzie gotowa przekładamy do słoików i pasteryzujemy ok. 5 minut.

czwartek, 27 listopada 2014

Filet z kaczki smażony z nutą pomarańczy


Czasami los ześle mi całą kaczuszkę. Cieszę się niezmiernie z takich wyroków opatrzności i raduje mnie myśl co uda mi się zrobić z tak wspaniałymi darami losu.
Jeżeli nie przyrządzam jej w całości, dzielę ją tak jak dziś na partie. Wykrawam filety, a resztę tuszki dzielę na porcję, które zachowuję na późniejszy czas.

Przepis jest bardzo prosty:

- 2 filety z kaczki
- sól, pieprz do oprószenia mięsa
- sok z połowy pomarańczy

Filety nacinamy od strony skóry. Oprószamy solą i pieprzem zarówno od strony skóry jak i mięsa.
Dodatkowo skrapiamy sokiem pomarańczowym od strony mięsa. Odstawiamy na minimum godzinę w zimne miejsce.

Patelnię rozgrzewam. Układam na niej filety skórą do dołu. Smażę około 7 minut do momentu aż tłuszcz się wytopi a skórka stanie się brązowa i przysmażona ( dodatkowo obciążam mięso ciężkim talerzykiem podczas smażenia).
Odwracamy filety na drugą stronę. Smażę jeszcze ok. 5 minut.
Wyłączam patelnię, przykrywam pokrywką i pozostawiam filety ok 5-7 minut w cieple aby odpoczęły.
Po tym czasie kroję i podaję.
Jeżeli lubimy mięso mniej krwiste usmażone filety wkładamy do piekarnika nagrzanego do 170'C na 7 minut.



Do mojej kaczki proponuję podać surówkę z czerwonej kapusty.
A może przygotujesz kaczkę w ten sposób.

środa, 19 listopada 2014

Domowa wędlina z rozmarynem [ baleron parzony ]


Zbliżają się święta dużymi krokami.... można więc testować przepisy na domową wędlinkę... To nie lada rarytas, Taka wędlina nie jest trudna do wykonania, ale wymaga cierpliwości..

Peklowanie wędliny to sztuka którą może opanować każdy.
Ja swoich proporcji nauczyłam się z biegiem lat.. Testowałam wiele przypraw i wiem, że prostota w smaku jest najważniejsza. Pamiętajmy, aby nie zabić samego smaku mięsa. Tutaj liczy się delikatność a nie nachalność aromatów.
Kolejną sztuką jest parzenie wędliny.
W moim rodzinnym domu na każde święta Mama wyjmowała szynkę z pekli i delikatnie ją parzyła. Zasada jest jedna - każdy kilogram mięsa parzymy 60 minut w maksymalnie 75-80' C. 

Jak to realnie wygląda w garze? Na wrzątek wkładamy zapeklowane mięso, skręcamy moc ognia na minimum, woda ma delikatnie "pykać" i kręcić wirki. Tak parzymy wg wagi mięsa.

Dziś proponuję Wam moją domową klasykę - baleron parzony z rozmarynem i liściem laurowym.
Tak przygotowane mięso jest wspaniałe na kanapki, kruche i jednocześnie delikatne i miękkie.
No i bez obaw możemy je podać dzieciom - po prostu wiem co jem :)



Solanka peklowa na 1 kilogram karkówki:
- 1 litr wody
- 4 łyżki soli
- 1 łyżka soli peklowej*
- 1 łyżka cukru
- 2 liście laurowe
- 1 ząbek czosnku
- 1 płaska łyżka rozmarynu suszonego

Składniki zaprawy zagotować. Wystudzić. Mięso umieścić w wysokim a wąskim garze - tak, aby mięso było dobrze ułożone. Wyjąć ząbek czosnku i zalać zimną peklą **

Mięso można parzyć po minimum 3 dobach. Najsmaczniejsze będzie po 5-6 dobach.

Karkówkę możemy obwiązać sznurkiem, aby delikatnie ją ukształtować.

W dużym garze ( tak, aby mięso mogło pływać ) gotujemy wodę z łyżeczką soli. Na wrzątek wkładamy peklowany karczek ( temperatura wody się obniża ). Skręcamy moc ognia, odkrywamy i pilnujemy aby ponownie nie wrzało. Woda ma delikatnie pykać wokół baleronu. Każdy kilogram mięsa parzymy w ten sposób 60 minut. Studzimy w wywarze ( ja zostawiam na całą noc).

Baleron przygotowany w ten sposób jest kruchy, miękki, delikatny i aromatyczny. Nie ciągnie się - a rozpływa  w ustach.

* sól peklową można pominąć - jednak zwiększa ono trwałość mięsa i kolor jest zdecydowanie lepszy. Bez jej udziału mięso będzie szare.

** Uwaga! jeżeli zalewa nam zmętnieje po dniu - dwóch - wylewamy i przygotowujemy nową.

sobota, 15 listopada 2014

Ciasto czekoladowo kokosowe bez pieczenia [duża blacha]



Dziś proste i efektowne ciacho!
Ma w sobie mega dużo kalorii i jest prze...prze...pyszne...
Ale kto by się kaloriami przejmował, kiedy za oknem zimno...a filiżanka dobrej kawy w towarzystwie tego smakołyku umili najbardziej pochmurny dzień.

Proporcja na dużą blachę ( 24 x 45 cm)


Dolna warstwa:
- 1 kostka masła roślinnego (250 g) / zwykłego
- 1 szklanka cukru
- 2 jajka rozkłócone
- 4 czubate łyżki kakao
- 340 gr herbatników ( 2 długie paczki każda po 170 gr)
+ opakowanie herbatników 170 gr do wyłożenia blaszki

Spód blachy wyłożyć herbatnikami. Pozostałe połamać.
W dużym rondlu podgrzewamy masło z cukrem, kakaem i jajkami do momentu zgęstnienia.  Odlać pół szklanki polewy. Dodać połamane herbatniki. Wyłożyć na blachę wyłożoną ciasteczkami. Dobrze docisnąć łyżką.

Górna warstwa:
- 1 litr mleka
- 3/4 szklanki kaszy manny
- 200 gr wiórek kokosowych
- pół kostki masła
- 4 łyżki cukru
- 3 łyżki soku z cytryny


Do rondelka wlać mleko, dodać wiórki, cukier i masło. Zagotować. Do gotującej się masy dodać mannę jednocześnie roztrzepując widelcem/trzepaczką aby nie zrobiły się grudki. Gotować do zgęstnienia. Dodać sok z cytryny. Wylać na czekoladowy spód. Ponakładać plamki odłożonej polewy.
Można jeść już po wystudzeniu.

wtorek, 11 listopada 2014

Pizza z patelni z tuńczykiem i pomidorami



Wiem, wiem...prawdziwa pizza nie może być z patelni...ale jak się bardzo chce i żeby szybko było to i pizze można przysposobić.

Trzeba znać tylko główną zasadę wytwarzania tego przysmaku - oryginalna piecze się bardzo szybko - w wysokiej temperaturze. Tak samo postępujemy i w tym przypadku.
Do jej "wypieku" używam patelni do naleśników z kopulastą pokrywką ( od patelni wok) o średnicy 28 cm.

Na życzenie mojej Koleżanki z pracy przygotowałam dla Was pizze z patelni z tuńczykiem :)

Proporcja na 2 pizze:  jedną na średnim cieście i jedną cieniutką:

- 3 szklanki mąki
- 1 szklanka wody
- 4 łyżki oleju
- 1 łyżeczka cukru
- 0,5 łyżeczki soli
- 1 łyżeczka suchych drożdży

Suche składniki przełożyć do miski. Dodać ciepłą wodę i olej. Wyrobić gładkie ciasto.
Odstawić na 20 minut w ciepłe miejsce.

Po tym czasie podzielić na 2 części w stosunku 1/4 do 3/4 ( pizza na cienkim i na średnim cieście ).
Rozwałkować na krążki dopasowane do średnicy patelni.




Dodatkowo: *
- puszkę tuńczyka w sosie własnym
- 1 pomidor pokrojony na plasterki
- kilka krążków cebuli
- 2 łyżeczki suszonego oregano
- 4 łyżki keczupu pikantnego
- 2 garście ulubionego tartego żółtego sera

Patelnię mocno rozgrzać, położyć na niej placek. Przykryć, zmniejszyć ogień o połowę i smażyć 2 minuty. Odwrócić na drugą stronę ( placek delikatnie urośnie i pojawią się na nim złote plamki jak na tortilli  ). Posmarować 2 łyżkami keczupu, posypać oregano. Wyłożyć połowę tuńczyka, połowę plasterków pomidora i część krążków cebuli. Zasypać garścią tartego sera. Zmniejszyć ogień jeszcze o 1/3 mocy. Przykryć pokrywką. Po 3-4 minutach pizza jest gotowa.

* jeżeli robimy pizze z ulubioną wędliną warto ją delikatnie podsmażyć przed wyłożeniem na placek ( patelnia to jednak nie piekarnik)
*jeżeli chcemy dodać pieczarki - odparujmy je najpierw na suchej patelni aż uzyskają połowę swojej wyjściowej objętości

sobota, 8 listopada 2014

Kopytka polane masłem miętowo-tymiankowym



Kopytka - proste danie, które można podać w bardzo wykwintny sposób.
Są wspaniałym dodatkiem do dań mięsnych, wszelakich gulaszów i pieczystych
...ale co rzadko się zdarza same w sobie stanowią niebanalne jarskie danie..

W mojej wersji zostały polane masełkiem z dodatkiem tymianku i mięty. Biorąc do ust kluseczkę czujemy najpierw delikatny miętowy posmak, następnie po języku rozpływa się dominujący aromat  tymianku i masła.

Prostota pozostaje jednak niezastąpiona..

Proporcja na dwie osoby:
- 0,5 kg obranych i ugotowanych ziemniaków*
- 9 łyżek mąki pszennej
- 1 czubata łyżka mąki ziemniaczanej
- 2 łyżki oleju**
- 2 żółtka

Ziemniaki zetrzeć na tarce o drobniutkich oczkach.  Dodać obie mąki, olej i żółtka. Sprawnie zagnieść zwarte ciasto. Podzielić na 4-5 części. Formować wałeczki, które należy pokroić w małe kopytka. Gotować w dobrze osolonym wrzątku 2 minuty od wypłynięcia.

*  ugotujmy ziemniaki w całości -mają one inną konsystencję niż te ugotowane w kawałkach - są bardziej zwarte
** dodatek oleju sprawia, że kluseczki są mięciutkie i rozpływają się w ustach

Masełko miętowo-tymiankowe:
- na 4 łyżki masła
- 1/4 łyżeczki suszonej mięty
- 1/4 łyżeczki suszonego tymianku

Masło rozpuścić. Dodać zioła. Ostudzić. Następnie podgrzać.
Gotowe do polania kopytek.


czwartek, 6 listopada 2014

Surówka z czerwonej kapusty



Dziś kolejny post surówkowy.
Nie wiem jak Wam, ale mi jesień kojarzy się z czerwonymi dodatkami do obiadu..buraczkami albo właśnie surówką z czerwonej kapusty.
Tak naprawdę oprócz przypraw jest ona dwuskładnikowa: potrzeba do jej wykonania kapuchy i kwaskowatego jabłka.
Ten kto miał już styczność z czerwoną kapustą w formie surówki, wie - że jest ona dość twardym warzywem Tak, że zamiast sprawiać nam przyjemność z jedzenia i chrupać - nieprzyjemnie strzela w zębach. Jest na to prosta rada - należy ją odrobinę zmiękczyć....ale na Boga, nie róbmy tego za pomocą wrzątku! Jak sama nazwa wskazuje - jest to surówka - a nie parzona modra kapusta.

A na czym polega to zmiękczanie? na użyciu odpowiedniej zaprawy .....i odrobiny siły mięśni :)

Proporcja na 2-3 osoby:
- ok. 1 kilograma czerwonej kapusty ( u mnie to stanowiło połowę główki )
- 2 kwaskowe jabłka
- sok z połowy cytryny
- 2 łyżki cukru
- 1 płaska łyżeczka soli
- 2 łyżki majonezu

Kapustę oczyścić z wierzchnich liści  i zetrzeć na tarce na grubych oczkach. Dodać sok z cytryny, sól i cukier. Wymieszać i odstawić na 10 minut. Po tym czasie pałką do ciasta ( tłuczkiem do ziemniaków - cokolwiek co mamy pod ręką) ugniatać chwilę kapustę. Jak pojawi się sok na dnie miski - kapucha gotowa.
Jabłka obrać, zetrzeć na tej samej tarce, dodać wraz z majonezem do miski. Wymieszać i podawać.



poniedziałek, 3 listopada 2014

Śniadanie prawie idealne ( jajko + tost + pasta z serka i suszonych pomidorów )

...bo byłoby w 100% idealne gdyby mi je moja Szanowna Połówka podała do łóżka, a tak to sama muszę stać przy patelni by skosztować tego smakołyku.
.
A tak na serio - to syte, energetyczne, bardzo smaczne a jednocześnie wykwintne śniadanie.
Wraz z szklanką soku, herbaty bądź pobudzającej kawy stanowi zestaw idealny na dobry początek pięknego dnia !

Delikatne jajo gotowane w koszulce stanowi kontrast dla pikantnego, pomidorowego serka. Całość podana jest na grzance, która jednocześnie chrupka na zewnątrz i mięciutka w środku stanowi idealny postument  dania.


Na każdą porcję potrzebujemy:
- kromkę pieczywa wyciętą z bagietki / bułki
- łyżkę masła
- jajko
- 3 łyżki serka kremowego*
- 2 małe suszone pomidory
- 1/4 łyżeczki suszonej bazylii
- szczyptę pieprzu cayenne
- łyżkę soku z cytryny i sól do gotowania jajka

Kanapkę przygotowujemy w etapach, aby po podaniu była ciepła:
1. Pomidory siekamy, ucieramy łyżką z serkiem, bazylią i pieprzem. Można delikatnie dosolić - ale uwaga! - suszone pomidory z reguły bywają słone.
2. W garnuszku zagotowujemy wodę z solą, dodajemy sok z cytryny. Na mały talerzyk wybijamy jajko. Kiedy woda zawrze zamieszajmy ją łyżką i delikatnie w wirek zsuńmy jajko. Należy je gotować ok. 3,5 - 4 minut na wolnym ogniu. Po ugotowaniu wyłowić łyżką dziurawką.
3. W tym czasie gdy jajko dochodzi rozgrzewamy suchą patelnię. Kromkę  pieczywa smarujemy masłem a następnie szybko opiekamy na patelni z każdej strony.

Na tost należy wyłożyć pomidorowy serek a na nim umieścić jajko. Podawać od razu.
Czekać na uśmiechy wdzięczności :)


*serek  typu Mój ulubiony Wieluń  - uprzedzając wszelkie pytania - to nie jest kryptoreklama. Uważam, że ten serek jest idealny zarówno do dań słonych jak i słodkich.

niedziela, 2 listopada 2014

Filet z kurczaka w sosie cebulowo-śmietanowym z natką pietruszki



Nie będę ukrywała, że to danie nie należy do najlżejszych...ale za to jakie jest smaczne...idealne na rodzinny leniwy obiad. W towarzystwie ulubionych dodatków stanowi syty, doskonały i pełen smaku posiłek. Mięso wolno dusi się w śmietance, dzięki czemu jest soczyste i delikatne.
Świetnie komponuje się z białym, lekko schłodzonym półwytrawnym winem.

Do dania proponuję Wam:



Proporcja na dwie osoby:
- 2 pojedyncze filety
- 1 duża cebula lub dwie mniejsze
- pęczek natki pietruszki
-200 ml śmietanki kremówki
- 1 łyżeczka świeżo mielonego pieprzu
- sól do smaku
- 2 łyżki masła
- 2 łyżki oleju

Ważna wskazówka - do dania użyjmy rondelka, który idealnie pomieści filety. Zalewając je śmietanką, otuli ona szczelnie mięso, nie rozlewając się niepotrzebnie po pustym dnie garnuszka.

Mięso oczyścić z błonek. Oprószyć solą i pieprzem.
Cebulę obrać i pokroić w krążki.
Natkę posiekać.
W rondelku rozgrzać olej, szybko obsmażyć mięso, aby ścięła się jego wierzchnia warstwa zachowując w środku soki.
Dodać masło i cebulę. Przykryć i dusić na wolnym ogniu 10 minut. Kiedy cebulka zmięknie i ulegnie zeszkleniu całość zasypać natką pietruszki ( 2 łyżki odłożyć) i zalać śmietanką. Dusić 25 minut. Ostatnie 10 minut gotowania odkryć pokrywkę i odparować delikatnie sos.
Można go zmiksować, jednak ja wolę czuć jego fakturę na języku.
Filety podawać polane sosem w którym się dusiły posypane odłożoną natką pietruszki.

wtorek, 28 października 2014

Duszony ryż z mięsem i marchewką


Jest to kolejne danie jednogarnkowe, które może przygotować raz dwa po powrocie z pracy.
Duszony ryż z mięsem ma wspaniałą zaletę - jest daniem bardzo sycącym. Tak, że szklanką surowego ryżu można obdzielić trzyosobową rodzinę.
Marchewka dodaje słodyczy daniu zaś natka, którą jest posypane wspaniale odświeża kubki smakowe.

To ciepłe dnie polecam wszystkim zabieganym.

- 35 dag mięsa mielonego ( u mnie z łopatki )
- 2 marchewki
- 1 duża cebula
- 1 szklanka ryżu
- woda ( tyle ile wchłonie ryż )
- 3 łyżki oleju
- świeżo mielony pieprz ( 1 łyżeczka ), czerwona słodka papryka ( 1 łyżka ), sól
- 2-3 łyżki soku z cytryny
- pół pęczka posiekanej natki pietruszki

Cebulę i marchewkę pokroić w kostkę. Rozgrzać olej, zeszklić marchewkę, następnie dodać cebulę - podsmażyć. Do warzyw dołożyć mięso - ściąć je jednocześnie rozbijając grudki widelcem. Delikatnie posolić.
Dodać surowy ryż, delikatnie go zeszklić pilnując aby każde ziarenko było obtoczone smakiem warzyw i mięsa. Zalać do równości ryżu wodą. Przykryć. Dusić na średnim ogniu do momentu wchłonięcia wody przez ryż. Dodać ok, 100 ml wody, ponownie przykryć. Powtórzyć proces do momentu aż ryż będzie miękki. Doprawić pieprzem, mieloną papryką, solą i sokiem z cytryny.
Wyłączyć ogień. Pozwolić przeniknąć się smakom 2-3 minuty. Przed podaniem posypać posiekaną natką pietruszki.



poniedziałek, 27 października 2014

Piernikowe muffiny ( minibabeczki )



Malutkie, takie na dwa kęsy.. w sam raz na mini poczęstunek lub elegancki upominek.
Pachnące cynamonem, gałką muszkatołową, kardamonem po prostu piernikiem..pachnące domem w chłodne jesienne dni..
Uwieńczone polewą czekoladową i kruchymi ciasteczkami w mlecznej czekoladzie...małe piernikowe elegantki kryjące w sobie słodką tajemnicę..ulubioną marmoladkę lub konfiturę.

Przepis jest bardzo prosty.. Tak naprawdę najwięcej czasu zabiera wykończenie muffinek niż ich upieczenie.

Porcja na 24 muffinki o wymiarach 4 x 6 cm:

- 3 szklanki mąki
- 1 szklanka cukru
- 3 łyżki kakao
- 3 jajka
- 1 szklanka mleka
- 1 szklaka kwaśnych jabłek tartych na grubych oczkach
- 2 łyżki miodu
- 3/4 szklanki oleju
- 1 pełna łyżka przyprawy do piernika
- 1/4 łyżeczki soli
- 1 łyżeczka proszku do pieczenie + 1,5 łyżeczki sody oczyszczonej

- 24 łyżeczki ulubionej konfitury / marmolady

polewa:
-50 gr masła
- szczypta soli
- 2 łyżki mleka
- 3 łyżki kakao
-2 łyżki cukru


dodatkowo:

- opakowanie miniciasteczek w czekoladzie ( można je zastąpić ulubionymi dodatkami. świetnie sprawdzą się np. rodzynki namoczone w rumie lub prażone z cynamonem orzechy ziemne lub włoskie.

Mąkę, cukier, kakao, środek spulchniający, przyprawę do piernika i sól umieścić w misce. Po środku zrobić wgłębienie. Dodać jaja, mleko, jabłka, miód i olej. Wymieszać szybko za pomocą widelca. Nie rozbijajmy grudek - babeczki będą wtedy fajnie wilgotne.

Formę do muffinek lub foremki ( u mnie silikonowe) wyłożyć papilotkami. Do każdej wkładać 1,5 łyżki ciasta, nałożyć marmoladę, przykryć płaską łyżką ciasta. W sumie nie może być nie więcej ciasta niż 3/4 wysokości foremki, gdyż podczas pieczenia może wypłynąć.
Piec ok. 25 minut w 180 'C. ( do suchego patyczka ).

Skłądniki polewy podgrzać do połączenia składników nie doprowadzając do wrzenia.

Na zimne muffinki położyć łyżkę wystudzonej polewy, na wierzchu ułożyć ciasteczka.

sobota, 25 października 2014

Makaron (penne) ze szpinakiem i kremowym serkiem


Każdy zna i większość lubi..my uwielbiamy! Jest to tzw. szybki obiad..zanim makaron się ugotuje szpinak jest gotowy.

W wersji dla wegetarian - bez wędliny. Tak przyrządzony szpinak LUBIĘ w każdej postaci.

Porcja na 4 osoby ( albo 3 bardzo głodne ):

- 500 gr szpinaku mrożonego w liściach
- 250 gr serka kremowego
- 1 średnia cebula ( u mnie czerwona )
- 2 ząbki czosnku
- 1 łyżeczka świeżo mielonego pieprzu
- sól do smaku
- ok. 15 dag wędliny, świetny będzie też wędzony boczek
- 2 łyżki oleju

- opakowanie makaronu Czaniecki

Szpinak rozmrozić. Odcisnąć.

Wstawić wodę na makaron.

Cebulkę pokroić w kostkę, czosnek posiekać.  Rozgrzać olej na patelni, podsmażyć wędlinę, dodać cebulkę i czosnek. Smażyć do zeszklenia warzyw. Następnie dorzucić szpinak, dusić pod przykryciem około 6 minut. Następnie dodać serek,kiedy się rozpuści doprawić solą i pieprzem. Wyłączyć ogień.

Makaron ugotować wg instrukcji na opakowaniu. Wymieszać ze szpinakiem.

Podawać od razu.



Przepis bierze udział w konkursie zBLOGowanych Makarony Świata

zBLOGowani.pl

czwartek, 23 października 2014

Jesienne ciasto marchewkowo jabłkowe dla gości



Ciasto surówka - jak stwierdzili moi znajomi..no bo co można zrobić z marchewki i jabłka? oprócz wyśmienitej surówki do obiadu można upiec doskonałe ciasto na deser :)
Ciasto jest z tych puszystych i jednocześnie wilgotnych, ale tak w sam raz - przyjemnie rozpływa się w buzi a nie jest ciężkim gniotem..


Przełożyłam je gotowaną cytrynową masą grysikową na bazie mleka. Nie należy ona do najlżejszych, ale takiej ciacho nie wymaga.
Uwieńczeniem dzieła jest polewa czekoladowa z dodatkiem rozpuszczalnej kawy, doskonale przełamująca słodycz masy grysikowej.

Proporcja na tortownicę o średnicy 26 cm.

- 4 jajka
- 1,5 szklanki cukru
- 2 szklanki mąki
- 2 szklanki marchewki utartej na drobnych oczkach
- 1 szklanka jabłek utartych na grubszych oczkach
- 0,5 szklanki rodzynek
- 1 szklanka oleju
- po 1,5 łyżeczki sody oczyszczonej i proszku do pieczenia

Całe jaja wbić do miski, dodać cukier. Ubijać na wysokich obrotach do momentu aż jajka znacznie zwiększą objętość i zmienią kolor na jasno żółty. Następnie porcjami dodawać olej. Kiedy dobrze się ze sobą połączą należy zmniejszyć obroty miksera i zacząć wsypywać mąkę ze środkami spulchniającymi, następnie marchewkę,  jabłka i rodzynki. Przelać do wysmarowanej i wysypanej bułką tartą tortownicy. piec 45-50 minut do tzw. suchego patyczka w 180 'C ( piekarnik góra-dół).
Wystudzić.

Przeciąć ciasto w połowie.

Masa grysikowa:
- 300 ml mleka
- 70 gr masła
- 4 pełne łyżki manny ( nie błyskawicznej!)
- 3 łyżki cukru
- 1 łyżeczka otartej skórki cytrynowej
- 2-3 łyżki soku z cytryny

Mleko z masłem i cukrem zagotować. Jak zawrze wsypać mannę ( najlepej roztrzepując jednocześnie trzepaczką/widelcem aby nie zrobiły się grudki). Gotować na wolnym ogniu aż do całkowitego zgęstnienia. Na koniec dodać skórkę cytrynową i sok z cytryny.

Na dolny blat ciasta wyłożyć gorącą masę, przykryć górnym i lekko docisnąć.

Polewa czekoladowo-kawowa:
- 50 gr masła
- 2 łyżki mleka
- 3 łyżki cukru
- 2 łyżki kakao
- 1 łyżka kawy rozpuszczalnej
- szczypta soli

Masło włożyć do garnuszka, dodać mleko cukier, kakao, kawę i sól. Podgrzewać do połączenia składników nie dopuszczając do wrzenia. Odstawić na 10 minut. Przestygniętą polewą polać ciasto.


Ciacho dołączam do akcjo organizowanej przez Durszlak i  Moje Wypieki (klik)

Moje wypieki i desery na każdą okazję

środa, 22 października 2014

Kaszotto z kurczakiem i porem



Kaszotto - pęczotto...takie spolszczenie i przełożenie na nasze rodzime ziarna włoskiego risotto. Na bazie kaszy pęczak przygotowałam całkiem smaczne danie. Sycące i rozgrzewające - w sam raz na jesienny obiad.

Porcja dla dwóch osób:
- szklanka kaszy pęczak
- ok. 600 ml bulionu ( prawdopodobnie nie wykorzystamy wszystkiego )
- por - białą część + ok. 2 cm zielonej
- 2 łyżki oleju
- 1 łyżka masła
- 1 duży pojedynczy filet z kurczaka lub mały podwójny
- 1 łyżeczka słodkiej papryki w proszku
- pieprz - ok. 1 łyżeczki
- sól do smaku ( uwaga - bulion bywa słony sam w sobie )

Do przygotowania dania możemy użyć bulionu warzywnego bądź drobiowego. Jeżeli go nie mamy można zastąpić go wodą - w tedy należy danie odpowiednio doprawić solą / pieprzem / lubczykiem.

Kurczaka pokroić w krótkie paski. Por w krążki.
W rondlu rozgrzać olej. Obsmażyć kurczaka, dodać por (białą część), smażyć chwilkę, dodać kaszę i paprykę w proszku. Podsmażać do momentu aż wszystkie ziarenka zostaną oblepione smakiem kurczaka i pora. Zalać bulionem do równości, przykryć, zmniejszyć ogień do minimum. Co jakiś czas przemieszać. gdy kasza wciągnie płyn, wlać chochlę bulionu. Powtarzać czynność do uzyskania pożądanej miękkości pęczaku. Na koniec dodać łyżkę masła i pieprz. Wyłączyć ogień, przykryć i odstawić na około 5-10 minut. Podawać posypane odłożoną częścią pora w towarzystwie ulubionej surówki.

poniedziałek, 20 października 2014

Masa czekoladowa do wafli


Na osłodę pochmurnych dni, jakie serwuje nam jesień.... Taki wafelek do porannej kawy i od razu uśmiech pojawia się na naszych buziach.

Nie tylko dla fanów czekolady!

Wbrew pozorom wykonanie wafli nie jest trudne, masę wykonuje się w jednym garnku mieszając jedną łyżką.
Masa nie powoduje zmiękczenia wafli.

Jeżeli  do jej wykonania używamy mleka w proszku granulowanego blender ręczny jest nam niezbędny - no chyba, że nie przeszkadzają nam białe grudki w czarnej masie.


Na każda paczkę wafli:
- 1 masło / margaryna ( 250 gr )
- 3 pełne łyżki kakao - jeżeli lubimy mocno czekoladowe klimaty - dajmy jeszcze jedną łyżkę
- 3/4 szklanki cukru
- 1/4 szklanki wody
- 1 1/4 szklanki mleka w proszku ( u mnie granulowane odtłuszczone! ) - zwracam na to uwagę, gdyż dając pełne, gładkie mleko w proszku uzyskamy inną konsystencję - wówczas wystarczy nam 1 szklanka takiego mleka.
Jak sprawdzić konsystencję masy? nabierając ją na łyżkę musi ona ją dobrze oblepić, nie może spływać szybko zostawiając tłuste plamy, musi ją otulać jak gęsty kisiel.

Jeżeli  uznamy, że masa jest za gęsta - jest na to ratunek - dajmy 2 łyżki wody - wymieszajmy. Jak będzie się dobrze rozprowadzała na waflu znaczy, że jest ok.

Podsumowując - trzymajmy się proporcji - ale pamiętajmy, że w razie "wypadków" możemy ją ratować przy pomocy wody lub mleka w proszku.

Natomiast jeżeli przygotowaliśmy odpowiednią w konsystencji  masę a podczas jej rozprowadzania zgęstniała - wystarczy ją odrobinę podgrzać :)  i dalej wykładać na wafle.

Wykonanie:
Masło kakao, cukier i wodę podgrzewamy do momentu połączenia się składników.
Dodajemy mleko w proszku i miksujemy na gładką masę. Ciepłą należy rozprowadzić na waflach. Całość obciążyć . Po godzinie można kroić.

czwartek, 16 października 2014

Owsianka na wynos


Wcale nie będę oryginalna...takie śniadania słoikowe są już znane i lubiane. I ja postanowiłam wcielić plan w życie..wiadomo - jak się funkcjonuje szybko, robi wszystko na ostatnią chwilę byle tylko zdążyć to i o śniadaniu się często zapomina!  A ja proponuję zrobić wieczorem, zakręcić słoik, wstawić do lodówki i rano wrzucić do torby..i nie będzie wymówek, że jak się pracuje to nie ma czasu na zdrowe odżywianie..o nie, nie...

Moją błyskawiczną owsiankę przygotowałam z jabłkiem, cynamonem i rodzynkami - taka namiastka szarlotki, którą uwielbiam.. Dodałam ulubiony jogurt. pycha....sok z jabłek i jogurcik sprawią, ze płatki najdą smakiem tego co najlepsze..

Ale możecie stwożyć własną niepowtarzalną mieszankę:) Dodać ulubione bakalie, owoce czy jogurt.
Jeżeli chcecie ograniczyć ilość cukru do minimum wykorzystajcie jogurt naturalny ( na opakowaniu sprawdźcie najpierw czy nie ma w składzie cukru).

Jeżeli lubicie bardziej słodkie śniadania - dosłódźcie płatki łyżką miodu.


Na słoik 0,4-0,5 l:

6 łyżek płatków owsianych błyskawicznych
- 3 łyżki rodzynek
- 3 łyżki ziaren słonecznika
- ulubiony jogurt - 6 łyżek
- 1 tarte duże jabłko
- szczypta cynamonu


Przekładać na zmianę ze sobą składniki zaczynając od płatków.
Zakręcić.

Spożywać kiedy mamy ochotę :)
Zabieramy ze sobą posiłek
























wtorek, 14 października 2014

Surówka z kiszonej kapusty


Jesienny czas sprzyja jedzeniu kiszonek wszelkiej maści...będę propagowała to zdanie zawsze i wszędzie. Kiedy plucha i chłód za oknem łapią nas wszelkiego rodzaju wirusy, a kiszonki są skarbnicą min. witaminy C i błonnika pokarmowgo.

Tak więc proponuję Wam bardzo prostą i bardzo smaczną suróweczkę z kiszonej kapusty.
Wg mnie najlepiej smakuje ze smażoną rybką...ale wzbogaci smak każdego obiadu.

Pamiętajcie - kupując kapustę zapytajcie się czy jest bardzo ukiszona. Często sprzedawcy oferują nam kapustę mocno ukiszoną ( np. na bigos ) i średnio ukiszoną właśnie do jedzenia na surowo.
Jeżeli natomiast kupiliście dość dobrze ukiszoną kapustę - po prostu ją przepłuczcie w wodzie, wyciśniejcie i już - można robić suróweczkę.

I kolejna moja uwaga - kochani, kupujcie kapustę kiszoną nie kwaszoną!
Kiszona powstaje w sopsób naturalny poprzez fermentację - natomiast kwaszona dla przyspieszenia efektu - zalewana jest octem... pytajcie sprzedawcy bądź czytajcie etykiety jeżeli kupujecie kapustę w foliowych woreczkach.



- 40 dag kiszonej kapustki
- 1 średnia marchewka
- 1 duże jabłko
- 2 płaskie łyżki cukru
- 1/4 łyżeczki soli
- 0,5 łyżeczki mielonego pieprzu
- 2 łyżki oleju.

Kapustę przesiekać aby długie nitki nie ciągnęły się nam jak spaghetti podczas jedzenia.
Marchewkę zetrzeć na drobnych oczkach tarki, jabłuszka na grubszych. Zaprawić cukrem, solą, pieprzem i olejem. Wymieszać.  Odstawić na 5 minut aby się smaki przeniknęły.

poniedziałek, 13 października 2014

Łopatka w warzywach z sosem chrzanowym ( sztuka mięsa )



- no...w końcu obiad dla prawdziwych mężczyzn...powiedział mój mięsożerny mąż wchodząc po pracy do kuchni...
- tak, tak...przytaknęłam - ale po mojemu - czyli nie smażone mięsko, ale gotowane...
- jak to gotowane...? bez smalczyki i tłuszczyku?!?
- a tak to - w warzywach z sosem chrzanowym...
- no dobrze - spróbuję..

.....i tak weszła łopatka do stałego repertuaru obiadowego

Powiem, że odgrzewana na drugi dzień też jest pyszna,.. i na zimno do kanapek też dobrze spełnia swoją rolę.

Mojej łopatki bylo 1,2 kg. W jednym kawałku.
Na 12 godz. przed przyżądzeniem należy zanurzyć ją w solance - po przygotowaniu będzie krucha, soczysta i idealnie słona w każdej części.

Solanka - na litr wody - 3 pełne łyżki soli.
Mięso oczyścić, zalać solanką i odstawić w chłodne miejsce na 12h przed przygotowaniem.

Warzywa, które wykorzystałam do przygotowania dania:
- 4 duże marchewki
- 2 korzenie pietruszki
- 1/4 selera
- mały por zielona i biała część
- 4 ząbki czosnku
- 1 mała cebula

dodatkowo
- 2 liście laurowe
- 3 kulki ziela angielskiego
- pół łyżki ziaren pieprzu w całości
- łyżeczka ziaren gorczycy

Marchewki i pietruszki obieramy  i wraz z porem przekrawamy na 3 części. Cebulę z łupiną przekrawamy na pół, ząbki czosnku nie obieramy tylko delikatnie nagniatamy płaską stroną ostrza noża.
Na dno garnka wykładamy połowę warzyw, na nie kładziemy mięso, zasypujemy pozostałymi warzywami. Dodajemy liście laurowe, ziele angielskie, pieprz i gorczycę. Zalewmy wodą do równości. Gotujemy do miękkości mięsa na wolnym ogniu ( około 1,5 godziny).

Jeżeli mamy szybkowar czas przygotowania skraca się do 30 minut.

Do podania proponuję sos chrzanowy na 2 osoby:

- 1łyżeczka masła
- 1 łyżeczka mąki pszennej
- 100 ml mleka
- 3-4 łyżki chrzanu tartego ( zależy jak pikantnie lubimy )
- 1 łyżka soku z cytryny
- 0,5 łyżeczki cukru ( lub do smaku )
- szczypta soli

Na patelni rozpuścić masło, dodać mąkę. Zrobić zasmażkę. Następnie rozprowadzić ją mlekiem, dodać chrzan, cukier i sok z cytryny. Doprawić solą do smaku.
Można podawać zarówno na ciepło jak i na zimno.







A co zrobić z warzywami?? mam bardzo dobrą propozycję- pyszna jarzynka:

Na dużej patelni rozgrzać łyżkę masła + łyżkę oleju, dodać płaską łyżkę cukru, łyżkę soku z cytryny i odrobinę soli. Dodać warzywa ( marchewki, pietruszki, seler) i podgrzewać naa wolnym ogniu do momentu delikatnej karmelizacji warzyw. Poznamy po szklistej i błyszącej powierzchni marchewek. Podawać do mięsa.


czwartek, 9 października 2014

Zielona surówka w 10 minut



Nie wyobrażam sobie obiadu bez zielonego, surowego i chrupkiego dodatku ( wiosną robię wyjątek dla młodej duszonej kapustki). I wcale nie myślcie, że jestm fanatyczką super zdrowej żywności ( nad golonką też się rozpływam ).

Zazwyczaj nie robię skomplikowanych surówek, ma być szybko, smacznie i zdrowo.  Skoro więc tak często goszczą u mnie na stole postanowiłam poświęcić im chwile czasu na blogu.


Jako pierwszą  proponuję Wam zieloną jesieną suróweczkę. Nie ma w niej skomplikowanych składników, świetnie komponuje się z każdym mięsem.

Proporcja na dwie osoby:
- mała kapusta pekińska
- pęczek szczupiorku ( u mnie siedmiolatka )
- 2 ogórki kiszone

sos:
- 1 łyżka majonezu + 1 łyżka jogurtu naturalnego
- 2 łyżki soku z kiszoych ogórków ( lub jeżeli macie kupione ogórki na wagę - 1 łyżka soku z cytryny )
- 1 łyżka płaska cukru
- 0,5 łyżeczki soli

Kapustę posztakować, szczypiorek posiekać, ogórki zetrzeć na tarce o grubych oczkach ( jabłkowych ).

Składniki sosu wymieszać z warzywami. Odstawić na chwilę do przeniknięcia się smaków.

Do jej wykonania wyorzystałam szczypiorek. Późną jesienią, kiedy będzie utrudniony do niego dostęp polecam skroić 1/5 średniej cebuli w drobną kosteczkę. Chodzi o uzyskanie delikatnego, cebulowego posmaku i nadanie surówce odrobine ostrości.