A w tej wersji lubię ją najbardziej - słodkawa, z nutą kwasowości.
Idealnie pasuje zarówno jako przystawka do obiadu, kanapek jak i stanowi świetny dodatek do dań w stylu azjatyckim. Jej smak nie jest zakłócony dużą ilości przypraw, a tylko delikatnie podkreślony korzennym aromatem ziela angielskiego.
Nie jest trudna w wykonaniu, a ona sama wynagradza godzinkę stania przy garach :)
Proporcje na 5 kg papryki.
Paprykę należy umyć, pokroić na części - moje średniej wielkości papryki pokroiłam każdą na 5 części. Jak jest duża - można na mniejsze kawałki. Ważne, żeby były w miarę jednakowej wielkości.
- 5 szklanek wody
- 3/4 szklanki octu
- 2 łyżki kopiaste miodu ( lub jeżeli nie lubimy posmaku miodowego - dodatkowo 3 łyżki cukru)
- 1 szklanka cukru
- 2 płaskie łyżki soli
- 4 kulki ziela angielskiego
Wszystkie składniki zalewy zagotowujemy.
Dodatkowo:
- ziele angielskie
- gorczyca jasna ( ziarno )
Paprykę w cząstkach wrzucamy do garnka z zagotowaną zalewą. Gotujemy na bardzo małym ogniu do momentu aż warzywo będzie półtwarde. Kiedy nagryziemy paprykę ma ona stawiać lekki opór. Wyławiamy i układamy ciasno w słoikach. Do każdego słoika dajemy płaską łyżeczkę gorczycy i małą kulkę ziela angielskiego. Zalewamy zalewą. Pasteryzujemy od momentu zagotowania 4 - 8 minut ( mały słoik -duży słoik).
Jeżeli nie mamy dużego garnka - paprykę dodawajmy do zalewy w partiach. Ja swoją robiłam na 3 razy.
Można też słoiki zawekować spirytusem, podobnie jak robiłam to przy gruszkach (klik)
takie rarytaski są ekstra na zimę :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńUwielbiam taka paprykę, pyszna:)
OdpowiedzUsuń