Jak jest mleko kokosowe to i musi być pyszny, orientalny kurczak.
Kruchy, lekko pikantny... pachnący imbirem, kokosem i cytryną.
Podałam z ryżem i świeżym ogórkiem skropionym sokiem cytrynowym. Bardzo dobre, lekkie danie.
Proporcja na dwie osoby:
- 1 duży filet z kurczaka
- 1 średnia cytryna
- świeży kawałek imbiru długości ok. 4 cm ( 2 + 2 cm)
- 1/2 papryczki chili ( jeżeli lubicie bardzo ostre dania - dajcie całą)
- 400-500 ml mleka kokosowego (klik)
- 3 ząbki czosnku
- łyżka miodu
- łyżka oleju
- sól
( do przygotowania tej potrawy najlepsza będzie patelnia typu wok, jeżeli takiej nie posiadamy użyjmy rondla z szerokim dnem)Najpierw przygotowujemy mięso:
Kurczaka pokroić w zgrabne kawałki, Zetrzeć połowę imbiru.
Cytrynę należy sparzyć i obrać jak jabłko (starajmy się obrać bez białej , gorzkawej "podskórki").
Obraną skórkę zostawić, sok wycisnąć do miseczki.
Kawałki kurczaka posolić, dodać starty imbir, sok z połowy cytryny i olej. Odstawić na 20 minut.
Papryczkę pokroić w paseczki, czosnek w plasterki a pozostały imbir przekroić na 3 części.
Wok rozgrzać ( lub rondel o szerokim dnie- im szersze dno tym szybciej płyn odparuje). Kiedy zbliżymy rozpostartą dłoń do powierzchni patelni mamy poczuć dużą falę ciepła:)
Na patelnię wrzucamy kurczaka, bardzo szybko się obsmaży, następnie dodajemy skórkę cytryny, przekrojony imbir. Smażymy chwilę z kurczakiem. Dokładamy czosnek, chili, miód i zalewamy całość mlekiem kokosowym. Czekamy aż odparuje 3/4 płynu. Dodajemy pozostały sok z cytryny. Gotujemy jeszcze 2 minuty. Wyjmujemy kawałki imbiru i skórkę cytrynową. Gotowe.
Potrawę wykonujemy na pełnym ogniu, dlatego wraz z zamarynowaniem kurczaka zajmuje nam najwyżej 30 minut .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz