wtorek, 28 października 2014

Duszony ryż z mięsem i marchewką


Jest to kolejne danie jednogarnkowe, które może przygotować raz dwa po powrocie z pracy.
Duszony ryż z mięsem ma wspaniałą zaletę - jest daniem bardzo sycącym. Tak, że szklanką surowego ryżu można obdzielić trzyosobową rodzinę.
Marchewka dodaje słodyczy daniu zaś natka, którą jest posypane wspaniale odświeża kubki smakowe.

To ciepłe dnie polecam wszystkim zabieganym.

- 35 dag mięsa mielonego ( u mnie z łopatki )
- 2 marchewki
- 1 duża cebula
- 1 szklanka ryżu
- woda ( tyle ile wchłonie ryż )
- 3 łyżki oleju
- świeżo mielony pieprz ( 1 łyżeczka ), czerwona słodka papryka ( 1 łyżka ), sól
- 2-3 łyżki soku z cytryny
- pół pęczka posiekanej natki pietruszki

Cebulę i marchewkę pokroić w kostkę. Rozgrzać olej, zeszklić marchewkę, następnie dodać cebulę - podsmażyć. Do warzyw dołożyć mięso - ściąć je jednocześnie rozbijając grudki widelcem. Delikatnie posolić.
Dodać surowy ryż, delikatnie go zeszklić pilnując aby każde ziarenko było obtoczone smakiem warzyw i mięsa. Zalać do równości ryżu wodą. Przykryć. Dusić na średnim ogniu do momentu wchłonięcia wody przez ryż. Dodać ok, 100 ml wody, ponownie przykryć. Powtórzyć proces do momentu aż ryż będzie miękki. Doprawić pieprzem, mieloną papryką, solą i sokiem z cytryny.
Wyłączyć ogień. Pozwolić przeniknąć się smakom 2-3 minuty. Przed podaniem posypać posiekaną natką pietruszki.



poniedziałek, 27 października 2014

Piernikowe muffiny ( minibabeczki )



Malutkie, takie na dwa kęsy.. w sam raz na mini poczęstunek lub elegancki upominek.
Pachnące cynamonem, gałką muszkatołową, kardamonem po prostu piernikiem..pachnące domem w chłodne jesienne dni..
Uwieńczone polewą czekoladową i kruchymi ciasteczkami w mlecznej czekoladzie...małe piernikowe elegantki kryjące w sobie słodką tajemnicę..ulubioną marmoladkę lub konfiturę.

Przepis jest bardzo prosty.. Tak naprawdę najwięcej czasu zabiera wykończenie muffinek niż ich upieczenie.

Porcja na 24 muffinki o wymiarach 4 x 6 cm:

- 3 szklanki mąki
- 1 szklanka cukru
- 3 łyżki kakao
- 3 jajka
- 1 szklanka mleka
- 1 szklaka kwaśnych jabłek tartych na grubych oczkach
- 2 łyżki miodu
- 3/4 szklanki oleju
- 1 pełna łyżka przyprawy do piernika
- 1/4 łyżeczki soli
- 1 łyżeczka proszku do pieczenie + 1,5 łyżeczki sody oczyszczonej

- 24 łyżeczki ulubionej konfitury / marmolady

polewa:
-50 gr masła
- szczypta soli
- 2 łyżki mleka
- 3 łyżki kakao
-2 łyżki cukru


dodatkowo:

- opakowanie miniciasteczek w czekoladzie ( można je zastąpić ulubionymi dodatkami. świetnie sprawdzą się np. rodzynki namoczone w rumie lub prażone z cynamonem orzechy ziemne lub włoskie.

Mąkę, cukier, kakao, środek spulchniający, przyprawę do piernika i sól umieścić w misce. Po środku zrobić wgłębienie. Dodać jaja, mleko, jabłka, miód i olej. Wymieszać szybko za pomocą widelca. Nie rozbijajmy grudek - babeczki będą wtedy fajnie wilgotne.

Formę do muffinek lub foremki ( u mnie silikonowe) wyłożyć papilotkami. Do każdej wkładać 1,5 łyżki ciasta, nałożyć marmoladę, przykryć płaską łyżką ciasta. W sumie nie może być nie więcej ciasta niż 3/4 wysokości foremki, gdyż podczas pieczenia może wypłynąć.
Piec ok. 25 minut w 180 'C. ( do suchego patyczka ).

Skłądniki polewy podgrzać do połączenia składników nie doprowadzając do wrzenia.

Na zimne muffinki położyć łyżkę wystudzonej polewy, na wierzchu ułożyć ciasteczka.

sobota, 25 października 2014

Makaron (penne) ze szpinakiem i kremowym serkiem


Każdy zna i większość lubi..my uwielbiamy! Jest to tzw. szybki obiad..zanim makaron się ugotuje szpinak jest gotowy.

W wersji dla wegetarian - bez wędliny. Tak przyrządzony szpinak LUBIĘ w każdej postaci.

Porcja na 4 osoby ( albo 3 bardzo głodne ):

- 500 gr szpinaku mrożonego w liściach
- 250 gr serka kremowego
- 1 średnia cebula ( u mnie czerwona )
- 2 ząbki czosnku
- 1 łyżeczka świeżo mielonego pieprzu
- sól do smaku
- ok. 15 dag wędliny, świetny będzie też wędzony boczek
- 2 łyżki oleju

- opakowanie makaronu Czaniecki

Szpinak rozmrozić. Odcisnąć.

Wstawić wodę na makaron.

Cebulkę pokroić w kostkę, czosnek posiekać.  Rozgrzać olej na patelni, podsmażyć wędlinę, dodać cebulkę i czosnek. Smażyć do zeszklenia warzyw. Następnie dorzucić szpinak, dusić pod przykryciem około 6 minut. Następnie dodać serek,kiedy się rozpuści doprawić solą i pieprzem. Wyłączyć ogień.

Makaron ugotować wg instrukcji na opakowaniu. Wymieszać ze szpinakiem.

Podawać od razu.



Przepis bierze udział w konkursie zBLOGowanych Makarony Świata

zBLOGowani.pl

czwartek, 23 października 2014

Jesienne ciasto marchewkowo jabłkowe dla gości



Ciasto surówka - jak stwierdzili moi znajomi..no bo co można zrobić z marchewki i jabłka? oprócz wyśmienitej surówki do obiadu można upiec doskonałe ciasto na deser :)
Ciasto jest z tych puszystych i jednocześnie wilgotnych, ale tak w sam raz - przyjemnie rozpływa się w buzi a nie jest ciężkim gniotem..


Przełożyłam je gotowaną cytrynową masą grysikową na bazie mleka. Nie należy ona do najlżejszych, ale takiej ciacho nie wymaga.
Uwieńczeniem dzieła jest polewa czekoladowa z dodatkiem rozpuszczalnej kawy, doskonale przełamująca słodycz masy grysikowej.

Proporcja na tortownicę o średnicy 26 cm.

- 4 jajka
- 1,5 szklanki cukru
- 2 szklanki mąki
- 2 szklanki marchewki utartej na drobnych oczkach
- 1 szklanka jabłek utartych na grubszych oczkach
- 0,5 szklanki rodzynek
- 1 szklanka oleju
- po 1,5 łyżeczki sody oczyszczonej i proszku do pieczenia

Całe jaja wbić do miski, dodać cukier. Ubijać na wysokich obrotach do momentu aż jajka znacznie zwiększą objętość i zmienią kolor na jasno żółty. Następnie porcjami dodawać olej. Kiedy dobrze się ze sobą połączą należy zmniejszyć obroty miksera i zacząć wsypywać mąkę ze środkami spulchniającymi, następnie marchewkę,  jabłka i rodzynki. Przelać do wysmarowanej i wysypanej bułką tartą tortownicy. piec 45-50 minut do tzw. suchego patyczka w 180 'C ( piekarnik góra-dół).
Wystudzić.

Przeciąć ciasto w połowie.

Masa grysikowa:
- 300 ml mleka
- 70 gr masła
- 4 pełne łyżki manny ( nie błyskawicznej!)
- 3 łyżki cukru
- 1 łyżeczka otartej skórki cytrynowej
- 2-3 łyżki soku z cytryny

Mleko z masłem i cukrem zagotować. Jak zawrze wsypać mannę ( najlepej roztrzepując jednocześnie trzepaczką/widelcem aby nie zrobiły się grudki). Gotować na wolnym ogniu aż do całkowitego zgęstnienia. Na koniec dodać skórkę cytrynową i sok z cytryny.

Na dolny blat ciasta wyłożyć gorącą masę, przykryć górnym i lekko docisnąć.

Polewa czekoladowo-kawowa:
- 50 gr masła
- 2 łyżki mleka
- 3 łyżki cukru
- 2 łyżki kakao
- 1 łyżka kawy rozpuszczalnej
- szczypta soli

Masło włożyć do garnuszka, dodać mleko cukier, kakao, kawę i sól. Podgrzewać do połączenia składników nie dopuszczając do wrzenia. Odstawić na 10 minut. Przestygniętą polewą polać ciasto.


Ciacho dołączam do akcjo organizowanej przez Durszlak i  Moje Wypieki (klik)

Moje wypieki i desery na każdą okazję

środa, 22 października 2014

Kaszotto z kurczakiem i porem



Kaszotto - pęczotto...takie spolszczenie i przełożenie na nasze rodzime ziarna włoskiego risotto. Na bazie kaszy pęczak przygotowałam całkiem smaczne danie. Sycące i rozgrzewające - w sam raz na jesienny obiad.

Porcja dla dwóch osób:
- szklanka kaszy pęczak
- ok. 600 ml bulionu ( prawdopodobnie nie wykorzystamy wszystkiego )
- por - białą część + ok. 2 cm zielonej
- 2 łyżki oleju
- 1 łyżka masła
- 1 duży pojedynczy filet z kurczaka lub mały podwójny
- 1 łyżeczka słodkiej papryki w proszku
- pieprz - ok. 1 łyżeczki
- sól do smaku ( uwaga - bulion bywa słony sam w sobie )

Do przygotowania dania możemy użyć bulionu warzywnego bądź drobiowego. Jeżeli go nie mamy można zastąpić go wodą - w tedy należy danie odpowiednio doprawić solą / pieprzem / lubczykiem.

Kurczaka pokroić w krótkie paski. Por w krążki.
W rondlu rozgrzać olej. Obsmażyć kurczaka, dodać por (białą część), smażyć chwilkę, dodać kaszę i paprykę w proszku. Podsmażać do momentu aż wszystkie ziarenka zostaną oblepione smakiem kurczaka i pora. Zalać bulionem do równości, przykryć, zmniejszyć ogień do minimum. Co jakiś czas przemieszać. gdy kasza wciągnie płyn, wlać chochlę bulionu. Powtarzać czynność do uzyskania pożądanej miękkości pęczaku. Na koniec dodać łyżkę masła i pieprz. Wyłączyć ogień, przykryć i odstawić na około 5-10 minut. Podawać posypane odłożoną częścią pora w towarzystwie ulubionej surówki.

poniedziałek, 20 października 2014

Masa czekoladowa do wafli


Na osłodę pochmurnych dni, jakie serwuje nam jesień.... Taki wafelek do porannej kawy i od razu uśmiech pojawia się na naszych buziach.

Nie tylko dla fanów czekolady!

Wbrew pozorom wykonanie wafli nie jest trudne, masę wykonuje się w jednym garnku mieszając jedną łyżką.
Masa nie powoduje zmiękczenia wafli.

Jeżeli  do jej wykonania używamy mleka w proszku granulowanego blender ręczny jest nam niezbędny - no chyba, że nie przeszkadzają nam białe grudki w czarnej masie.


Na każda paczkę wafli:
- 1 masło / margaryna ( 250 gr )
- 3 pełne łyżki kakao - jeżeli lubimy mocno czekoladowe klimaty - dajmy jeszcze jedną łyżkę
- 3/4 szklanki cukru
- 1/4 szklanki wody
- 1 1/4 szklanki mleka w proszku ( u mnie granulowane odtłuszczone! ) - zwracam na to uwagę, gdyż dając pełne, gładkie mleko w proszku uzyskamy inną konsystencję - wówczas wystarczy nam 1 szklanka takiego mleka.
Jak sprawdzić konsystencję masy? nabierając ją na łyżkę musi ona ją dobrze oblepić, nie może spływać szybko zostawiając tłuste plamy, musi ją otulać jak gęsty kisiel.

Jeżeli  uznamy, że masa jest za gęsta - jest na to ratunek - dajmy 2 łyżki wody - wymieszajmy. Jak będzie się dobrze rozprowadzała na waflu znaczy, że jest ok.

Podsumowując - trzymajmy się proporcji - ale pamiętajmy, że w razie "wypadków" możemy ją ratować przy pomocy wody lub mleka w proszku.

Natomiast jeżeli przygotowaliśmy odpowiednią w konsystencji  masę a podczas jej rozprowadzania zgęstniała - wystarczy ją odrobinę podgrzać :)  i dalej wykładać na wafle.

Wykonanie:
Masło kakao, cukier i wodę podgrzewamy do momentu połączenia się składników.
Dodajemy mleko w proszku i miksujemy na gładką masę. Ciepłą należy rozprowadzić na waflach. Całość obciążyć . Po godzinie można kroić.

czwartek, 16 października 2014

Owsianka na wynos


Wcale nie będę oryginalna...takie śniadania słoikowe są już znane i lubiane. I ja postanowiłam wcielić plan w życie..wiadomo - jak się funkcjonuje szybko, robi wszystko na ostatnią chwilę byle tylko zdążyć to i o śniadaniu się często zapomina!  A ja proponuję zrobić wieczorem, zakręcić słoik, wstawić do lodówki i rano wrzucić do torby..i nie będzie wymówek, że jak się pracuje to nie ma czasu na zdrowe odżywianie..o nie, nie...

Moją błyskawiczną owsiankę przygotowałam z jabłkiem, cynamonem i rodzynkami - taka namiastka szarlotki, którą uwielbiam.. Dodałam ulubiony jogurt. pycha....sok z jabłek i jogurcik sprawią, ze płatki najdą smakiem tego co najlepsze..

Ale możecie stwożyć własną niepowtarzalną mieszankę:) Dodać ulubione bakalie, owoce czy jogurt.
Jeżeli chcecie ograniczyć ilość cukru do minimum wykorzystajcie jogurt naturalny ( na opakowaniu sprawdźcie najpierw czy nie ma w składzie cukru).

Jeżeli lubicie bardziej słodkie śniadania - dosłódźcie płatki łyżką miodu.


Na słoik 0,4-0,5 l:

6 łyżek płatków owsianych błyskawicznych
- 3 łyżki rodzynek
- 3 łyżki ziaren słonecznika
- ulubiony jogurt - 6 łyżek
- 1 tarte duże jabłko
- szczypta cynamonu


Przekładać na zmianę ze sobą składniki zaczynając od płatków.
Zakręcić.

Spożywać kiedy mamy ochotę :)
Zabieramy ze sobą posiłek
























wtorek, 14 października 2014

Surówka z kiszonej kapusty


Jesienny czas sprzyja jedzeniu kiszonek wszelkiej maści...będę propagowała to zdanie zawsze i wszędzie. Kiedy plucha i chłód za oknem łapią nas wszelkiego rodzaju wirusy, a kiszonki są skarbnicą min. witaminy C i błonnika pokarmowgo.

Tak więc proponuję Wam bardzo prostą i bardzo smaczną suróweczkę z kiszonej kapusty.
Wg mnie najlepiej smakuje ze smażoną rybką...ale wzbogaci smak każdego obiadu.

Pamiętajcie - kupując kapustę zapytajcie się czy jest bardzo ukiszona. Często sprzedawcy oferują nam kapustę mocno ukiszoną ( np. na bigos ) i średnio ukiszoną właśnie do jedzenia na surowo.
Jeżeli natomiast kupiliście dość dobrze ukiszoną kapustę - po prostu ją przepłuczcie w wodzie, wyciśniejcie i już - można robić suróweczkę.

I kolejna moja uwaga - kochani, kupujcie kapustę kiszoną nie kwaszoną!
Kiszona powstaje w sopsób naturalny poprzez fermentację - natomiast kwaszona dla przyspieszenia efektu - zalewana jest octem... pytajcie sprzedawcy bądź czytajcie etykiety jeżeli kupujecie kapustę w foliowych woreczkach.



- 40 dag kiszonej kapustki
- 1 średnia marchewka
- 1 duże jabłko
- 2 płaskie łyżki cukru
- 1/4 łyżeczki soli
- 0,5 łyżeczki mielonego pieprzu
- 2 łyżki oleju.

Kapustę przesiekać aby długie nitki nie ciągnęły się nam jak spaghetti podczas jedzenia.
Marchewkę zetrzeć na drobnych oczkach tarki, jabłuszka na grubszych. Zaprawić cukrem, solą, pieprzem i olejem. Wymieszać.  Odstawić na 5 minut aby się smaki przeniknęły.

poniedziałek, 13 października 2014

Łopatka w warzywach z sosem chrzanowym ( sztuka mięsa )



- no...w końcu obiad dla prawdziwych mężczyzn...powiedział mój mięsożerny mąż wchodząc po pracy do kuchni...
- tak, tak...przytaknęłam - ale po mojemu - czyli nie smażone mięsko, ale gotowane...
- jak to gotowane...? bez smalczyki i tłuszczyku?!?
- a tak to - w warzywach z sosem chrzanowym...
- no dobrze - spróbuję..

.....i tak weszła łopatka do stałego repertuaru obiadowego

Powiem, że odgrzewana na drugi dzień też jest pyszna,.. i na zimno do kanapek też dobrze spełnia swoją rolę.

Mojej łopatki bylo 1,2 kg. W jednym kawałku.
Na 12 godz. przed przyżądzeniem należy zanurzyć ją w solance - po przygotowaniu będzie krucha, soczysta i idealnie słona w każdej części.

Solanka - na litr wody - 3 pełne łyżki soli.
Mięso oczyścić, zalać solanką i odstawić w chłodne miejsce na 12h przed przygotowaniem.

Warzywa, które wykorzystałam do przygotowania dania:
- 4 duże marchewki
- 2 korzenie pietruszki
- 1/4 selera
- mały por zielona i biała część
- 4 ząbki czosnku
- 1 mała cebula

dodatkowo
- 2 liście laurowe
- 3 kulki ziela angielskiego
- pół łyżki ziaren pieprzu w całości
- łyżeczka ziaren gorczycy

Marchewki i pietruszki obieramy  i wraz z porem przekrawamy na 3 części. Cebulę z łupiną przekrawamy na pół, ząbki czosnku nie obieramy tylko delikatnie nagniatamy płaską stroną ostrza noża.
Na dno garnka wykładamy połowę warzyw, na nie kładziemy mięso, zasypujemy pozostałymi warzywami. Dodajemy liście laurowe, ziele angielskie, pieprz i gorczycę. Zalewmy wodą do równości. Gotujemy do miękkości mięsa na wolnym ogniu ( około 1,5 godziny).

Jeżeli mamy szybkowar czas przygotowania skraca się do 30 minut.

Do podania proponuję sos chrzanowy na 2 osoby:

- 1łyżeczka masła
- 1 łyżeczka mąki pszennej
- 100 ml mleka
- 3-4 łyżki chrzanu tartego ( zależy jak pikantnie lubimy )
- 1 łyżka soku z cytryny
- 0,5 łyżeczki cukru ( lub do smaku )
- szczypta soli

Na patelni rozpuścić masło, dodać mąkę. Zrobić zasmażkę. Następnie rozprowadzić ją mlekiem, dodać chrzan, cukier i sok z cytryny. Doprawić solą do smaku.
Można podawać zarówno na ciepło jak i na zimno.







A co zrobić z warzywami?? mam bardzo dobrą propozycję- pyszna jarzynka:

Na dużej patelni rozgrzać łyżkę masła + łyżkę oleju, dodać płaską łyżkę cukru, łyżkę soku z cytryny i odrobinę soli. Dodać warzywa ( marchewki, pietruszki, seler) i podgrzewać naa wolnym ogniu do momentu delikatnej karmelizacji warzyw. Poznamy po szklistej i błyszącej powierzchni marchewek. Podawać do mięsa.


czwartek, 9 października 2014

Zielona surówka w 10 minut



Nie wyobrażam sobie obiadu bez zielonego, surowego i chrupkiego dodatku ( wiosną robię wyjątek dla młodej duszonej kapustki). I wcale nie myślcie, że jestm fanatyczką super zdrowej żywności ( nad golonką też się rozpływam ).

Zazwyczaj nie robię skomplikowanych surówek, ma być szybko, smacznie i zdrowo.  Skoro więc tak często goszczą u mnie na stole postanowiłam poświęcić im chwile czasu na blogu.


Jako pierwszą  proponuję Wam zieloną jesieną suróweczkę. Nie ma w niej skomplikowanych składników, świetnie komponuje się z każdym mięsem.

Proporcja na dwie osoby:
- mała kapusta pekińska
- pęczek szczupiorku ( u mnie siedmiolatka )
- 2 ogórki kiszone

sos:
- 1 łyżka majonezu + 1 łyżka jogurtu naturalnego
- 2 łyżki soku z kiszoych ogórków ( lub jeżeli macie kupione ogórki na wagę - 1 łyżka soku z cytryny )
- 1 łyżka płaska cukru
- 0,5 łyżeczki soli

Kapustę posztakować, szczypiorek posiekać, ogórki zetrzeć na tarce o grubych oczkach ( jabłkowych ).

Składniki sosu wymieszać z warzywami. Odstawić na chwilę do przeniknięcia się smaków.

Do jej wykonania wyorzystałam szczypiorek. Późną jesienią, kiedy będzie utrudniony do niego dostęp polecam skroić 1/5 średniej cebuli w drobną kosteczkę. Chodzi o uzyskanie delikatnego, cebulowego posmaku i nadanie surówce odrobine ostrości.

środa, 8 października 2014

Gołąbki w sosie pomidorowym



Gołąbki jak gołąbki - przepisów na nie w sieci jest całe mnóstwo. Ale w moich tkwi sekret: idealnie słodko-kwaśno-ostra zalewa, w której je dusimy.  Podobnie jak przy kaczce ( klik ) nie podam Wam składników odmierzonych wagowo. Podam proporcję na 1 kilogram mięsa mielonego, na bazie której stworzycie idealne danie. Macie więcej mięsa? pomnóżcie ilość składników ;)

Wybór kapusty jest indywidualną sprawą Waszych kubków smakowych. Ja preferuję białą - moja znajoma włoską. I choć jedna drugą przekonywała, że jej wybór jest lepszy - żadna żadnej nie przekona.

Proporcja na 1 kg mięsa mielonego ( z łopatki, karkówki, może być mieszane - wieprzowo-wołowe ):
- główka kapusty

- 1 szklanka podgotowanego ryżu
- pęczek natki pietruszki
- sól, pieprz do smaku
- 1 jajko

Z kapusty zdejmujemy wierzchnie liście. Wkładamy do dużego garnka i obgotowujemy około 15 - 20 minut. wyjmujemy i studzimy. Wykrawamy głąb, naciskamy od góry lekko na kapustę w celu rozluźnienia liści i oddzielamy je od siebie. Zgrubiałe nerwy na liściach delikatnie przycinamy.

Mieszamy ze sobą mięso, ryż i posiekaną natkę pietruszki. Doprawiamy do smaku pieprzem i solą.

Na każdą dolną część liścia nakładamy porcję mięsa mielonego, boczne brzegi zakładamy do środka i zawijamy go od dołu ku górze liścia. Gotowe gołąbki układamy ściśle w garnku.

Zalewa na 1 litr wody:
- 4 łyżki koncentratu pomidorowego ( 30 %)
- 1 łyżka grubo zmielonego pieprzu
- 1 łyżka płaska soli
- 2 łyżki cukru
- 1 łyżka octu

Mieszamy ze sobą wszystkie składniki zalewy. Zalewamy ułożone w garnku gołąbki 1 cm nad powierzchnię. Przykrywamy i dusimy do miękkości pod przykryciem ( około 1,5 godziny )

Jeżeli posiadamy szybkowar czas duszenia skróci się do 30 minut.

Gołąbki możemy też przygotować w rondlu do zapiekania (  gęsiarka będzie tutaj idealna ). Gotujemy je do pół miękkości pod przykryciem. Następie odkrywamy rondel i w 180 stopniach zapiekamy około 40 minut bez termoobiegu. Tak zapieczone gołąbki zyskują charakterystyczny smaczek karmelizowanej kapustki.





niedziela, 5 października 2014

Bakaliowe nadzienie do rogali i bułeczek


Bardzo lubię pyszne nadzienia do bułeczek i rogalików. Nawet nie samo ciasto a właśnie to co w sobie kryje. Po to się wgryzam w puchną bułeczkę aby w odkryć to co ma w sobie najlepszego.

Masa, którą Wam dziś proponuję jest mojego autorstwa. Składa się z dodatków, które lubię najbardziej - orzechów arachidowych, rodzynek i czekolady. Robiona na bazie mleka.
Wystarcza do wypełnienia około 25 rogali.

- 40 dag wyłuskanych niesolonych orzeszków ziemnych
- 1 szklanka rodzynek
- 3.4 szklanki mocnej herbaty
- 1/3 szklanki rumu lub innego mocnego alkoholu
- 270 ml mleka
- 1 łyżka mąki pszennej + jedna łyżeczka mąki ziemniaczanej ( można zastąpić gotowym proszkiem budyniowym - 2 łyżki)
- 3/4 szklanki mleka w proszku ( u mnie odtłuszczone granulowane)
- 1 tabliczka gorzkiej czekolady
- sok z połowy cytryny
- 5 dag masła

Rodzynki namoczyć w mieszance  rumu i herbaty
Orzechy rozdrobnić ( u mnie sprawdził się rozdrabniacz do warzyw, dobry też będzie malakser lub młynek do kawy.Część można zmielić w maszynce do mielenia mięsa, a część posiekać aby były wyczuwalne w masie. Ewentualnie drobno należy je potłuc).

Do 250 ml mleka dodać orzechy i masło, zagotować. Mąki wymieszać w pozostałym mleku, po zawrzeniu przelać do masy orzechowej. Mieszać do zgęstnienia. Dodać pokruszoną czekoladę i mleko w proszku. Wymieszać. Dodać odsączone rodzynki i wystudzić. Doprawić sokiem z cytryny.

Zimną nadziewać rogaliki. Masa podczas pieczenia nie wypływa, nie powiększa objętości więc wypieki nie pękają z jej udziałem.









Moje rogale wykonałam z ciasta drożdżowego półfrancuskiego. Nie będę podawała na nie przepisu, gdyż świetnie opisała to Reata na blogu Artkulinaria (klik).  Koniecznie tam zajrzyjcie !

Część rogali nadziałam domową śliwką w czekoladzie ( klik ) a część masą bakaliową....obie wersje polecam :)


czwartek, 2 października 2014

Soczysty filet z kurczaka z patelni


Powiem tak. Uwielbiam filety z kurczaka.
Mój mąż średnio na jeża - z jednego powodu - zazwyczaj są suche. Nawet w najlepszej knajpie nie mamy pewności, że podadzą nam fajnie przygotowanego, soczystego kurczaka.
A chyba nikt nie lubi jak mu się kulki z suchego mięsa w buzi robią - połowa z nas kojarzy ten problem z dzieciństwa ;)

Pewnie Ameryki nie odkryłam, ale podzielę się z Wami moim sposobem na miękki i soczysty filet.
Często z takim kurakiem przyrządzam sałatki ( cesarska ), daję go do kanapek lub po prostu zajadam na obiad z kefirem doprawionym ząbkiem czosnku.

Technologia nie jest skomplikowana, a efekt nigdy mnie nie zawiódł.
Smażę go na suchej patelni - jeżeli macie patelnię grillową - będzie idealna do tego zadnia. Ja jeszcze takiej nie posiadam, więc w zupełności wystarcza mi zwykła patelnia.
Nie używam wielu przypraw - jedynie sól i czerwona słodka papryka.
Wybieram filety, które są w miarę równe. Nie kupuję przerośniętych okazów - są duże, ale ani smaczne ani tak delikatne jak te drobniejsze ( i to wcale nie znaczy, że kurczak był niedożywiony :)

Na każdy oczyszczony z błonek filet potrzebujemy:
- 1 łyżkę oleju
- 1 łyżeczkę słodkiej czerwonej papryki
- 1/2 płaskiej łyżeczki soli
- jeżeli lubimy - czosnek granulowany - ok. 1/2 łyżeczki

Mieszamy wszystkie składniki marynaty ze sobą. Dokładnie smarujemy nią filet.  Odstawimy w chodne miejsce co najmniej na godzinę ( jeżeli macie czas, natrzyjcie go marynatą i wstawcie na noc do lodówki).

Rozgrzewam bardzo mocno suchą patelnię, wręcz na granicy dymienia. Kładę na nią filety - będą głośno skwierczeć i wręcz podskakiwać - ale to dobrze - tak ma być. Zmniejszam delikatnie ogień - ale nadal jest on dość żywy. Smażę 4 minuty ( u mnie dwie sztuki na raz się opiekały), przewracam na drugą stronę - smażę kolejne 3 minuty. I teraz - patrzę na filety - z boku po środku każdego ma być widoczny niedosmażony około 0,5 cm pasek mięsa ( taka obwódka jak na pączku ). W tym momencie wyłączam źródło ciepła i przykrywam szczelnie pokrywką / metalową miseczką. W momencie kiedy przestaję słyszeć skwierczenie ( jakieś 6 minut po odłączeniu mocy) znaczy, że filety są gotowe. Można kroić i podawać. Kurczak w środku jest soczysty, ale nie surowy. W momencie gdy odłączamy gaz pod przykryciem on spokojnie dojdzie. Nie bójmy się, że będzie niedosmażony.

środa, 1 października 2014

Syta zupa z dyni i soczewicy


Powiem szczerze, że zupa krem na bazie dyni i soczewicy jest syta..bardzo syta.  Jeżeli chcemy, żeby rozgrzała zmarzluchów dodajmy do niej odrobinę chilli. Będzie sycie i pikantnie. Soczewica jest bogata w białko, więc dodatek mięsa jest zbędny.

No i ten kolor! - od razu się poprawia humor - nawet w najbardziej pochmurny, jesienny dzień..


Porcja na 3 głodne osoby:

- 60 dag dyni ( obranej i oczyszczonej z pestek )
- 1,5 szklanki czerwonej soczewicy
- 2 duże marchewki
- 1 duży korzeń pietruszki
- kawałek pora ( biała część z odrobina zielonej)
- 2 ząbki czosnku
- 1 liść laurowy
- 1 płaska łyżka soli
- 2 łyżki masła / oleju / oliwy

Dynię pokroić w kawałki. Marchewkę, pietruszkę oraz por obrać i pokroić w podobnej wielkości cząstki.
Soczewicę przepłukać. Zalać wodą w garnku ok. 4 cm ponad powierzchnię ziaren. Gotować 20 minut. Dodać jarzyny, liść laurowy i czosnek. Gotować kolejne 20 minut ( marchewka, soczewica mają być miękkie a dynia ma się rozpadać). Doprawić solą. Jeżeli lubimy ostre smaki dodajmy pod koniec gotowania cząstkę ostrej papryczki. Teraz należy dodać tłuszcz, w którym rozpuszczą się witaminy z jarzyn. Zmiksować na gładki krem. Można podawać z grzankami lub posypany pestkami dyni.